Kraśce puściły nerwy na antenie! Zmasakrował byłą minister z PiS-u

Piotr Kraśko zaczął rozmowę ze swoimi gośćmi od pytania do Elżbiety Jakubiak. Stwierdził, że z różnych źródeł wiadomo, iż na posiedzeniu klubu PiS nie były poruszane jedne z najważniejszych kwestii, czyli na przykład sprawa Łukasza Mejzy czy problem zachęcenia Polaków do szczepień, za to Jarosław Kaczyński zaczął mówić o IV Rzeszy. – Prezes PiS podzielił się przemyśleniem, że Niemcy chcą budować IV Rzeszę. Nie bardzo wiem, jak inaczej sformułować to pytanie, niż „ale o co chodzi?” – spytał. Elżbieta Jakubiak zaczęła mówić, że chodziło najpewniej o dokument nowej koalicji, jaka przejmie władzę po ustąpieniu Angeli Merkel. Piotr Kraśko jednak nie był usatysfakcjonowany jej wypowiedzią i przerwał. – Szanowna pani minister, cieszę się, że pani tak dosłownie potraktowała moje pytanie. Tylko ja wrócę do kluczowych słów, których Jarosław Kaczyński miał użyć: „IV Rzesza”. To dość dokładne sformułowanie, bo formalnie Państwo Niemieckie od 1918 do 1945 nazywało się Rzesza Niemiecka. Ta III Rzesza odnosi się tylko i wyłącznie do najbardziej zbrodniczego reżimu w historii ludzkości, który odpowiada za śmierć milionów ludzi i największa zbrodnię ludzkości, czyli holocaust. Jarosław Kaczyński mówi o IV Rzeszy. Niech pani sobie wyobrazi, że przyjeżdża prezydent Niemiec, spotyka się z prezydentem Andrzejem Dudą i pyta go: „Ale panie prezydencie, pan wierzy w tę IV Rzeszę?” i co ma prezydent Duda powiedzieć? „Niech pan nie traktuje poważnie prezesa PiS”, „Tak, wierzę” czy „Nie, to bujda”? – grzmiał prezenter.

Sprawdź: Kaczyński mówi o budowie "IV Rzeszy"? Znany dziennikarz ujawnia

W naszej galerii możesz zobaczyć, jak Piotr Kraśko zdradza kulisy swojej pracy.

- Proszę pamiętać, że prezes mówił to do polityków własnego obozu – zaczęła odpowiadać Elżbieta Jakubiak, ale Piotr Kraśko znów jej przerwał. – Pani zna Prawo i Sprawiedliwość, to do polityków własnego obozu można mówić nieprawdę, można mówić głupotę? – dociekał.

– IV Rzesza polega na pokazaniu takim szybkim fleszem, że ma powstać silne państwo niemieckie – tłumaczyła przedstawicielka PiS. To jednak nadal nie przekonało Piotra Kraśki.

- To bardzo skomplikowana sytuacja, ze najbardziej wpływowy człowiek w państwie potrzebuje tłumacza w postaci pani, żeby wytłumaczył, o co chodziło, kiedy on mówił fleszem. Bo ja nie wiedziałem, ze politycy mówią do ludzi fleszem, myślałem, że prawdę opisują – zripostował dziennikarz.

Zobacz: Widzowie przetarli oczy ze zdumienia. Tak Piotr Kraśko zakończył "Fakty"

- On nie mówił do ludzi w wystąpieniu publicznym, mówił w klubie – tłumaczyła Jakubiak. – A członkowie klubu PiS to nie ludzie? – zapytał wówczas prowadzący. Wyraźnie skonsternowana rozmówczyni odparła, żeby nie żartował.

W podobnym tonie odbyła się także reszta rozmowy. Piotr Kraśko cały czas drążył, dlaczego Jarosław Kaczyński użył sformułowania „IV Rzesza” i przerywał Elżbiecie Jakubiak, podnosząc głos. Było wyraźnie widać, że dziennikarz jest ogromnie wzburzony.