Nie oczarują go piękne słówka, a do tego jest bardzo rzeczowy i konkretny. Choć nie wszyscy cieszą się z wyboru nowego szefa episkopatu, jednego mu odmówić nie można: wiedzy. - To mól książkowy! - opisują go znajomi.
Życiorys arcybiskupa Stanisława Gądeckiego
Urodził się w 1949 roku w Strzelnie, gdzie skończył liceum. Od pierwszej klasy był bardzo dobrym uczniem. Z rodzinnego gniazda szybko wyfrunął na studia filozoficzno-teologiczne w Gnieźnie.
Przeczytaj: Arcybiskup Gądecki groził odejściem przez Paetza?
Święceń udzielił mu 9 czerwca 1973 r. kardynał Stefan Wyszyński (80 l.). Od tamtej chwili Gądecki powoli piął się po kościelnej drabinie. W 2002 roku został metropolitą poznańskim. Miał ważną rolę do odegrania. Musiał "wyczyścić" atmosferę po aferze z abp. Juliuszem Paetzem (79 l.), który został oskarżony o seksualne wykorzystywanie kleryków.
Sam jest typem księdza naukowca. Wiele osób zarzuca mu, że jego kazania są po prostu... nudne. Mówi trudnym językiem, o trudnych sprawach.
Ale nic co ludzkie nie jest mu obce. Zakonnice, które dla niego gotują, wiedzą, że by dogodzić arcybiskupowi, trzeba mu ugotować coś z... kuchni włoskiej. Poznał ją i pokochał w Rzymie, gdzie w latach 70. studiował biblistykę.
Patrz: BISKUPI dziękują Czytelnikom za OBRONĘ KRÓLOWEJ POLSKI
Arcybiskup Gądecki uwielbia też koszykówkę, w którą sam - jeszcze jako kleryk - grał. Niestety bez większych sukcesów. W Markowicach, w sanktuarium oblatów, wciąż pamiętają sromotne lanie, jakie dostała drużyna Gądeckiego.
Co musisz wiedzieć o nowym przewodniczącym episkopatu
* Uwielbia włoską kuchnię
* Namiętnie grywał w koszykówkę
* Był prymusem w szkole
* Przynudza w kazaniach