– Nie wyobrażam sobie jednej listy z lewicą – powiedział w weekend lider ludowców, Władysław Kosiniak-Kamysz, proponując jednocześnie utworzenie dwóch opozycyjnych bloków – lewicowego i centrowego.
ZOBACZ TEŻ: Wspólna lista opozycji to pewna wygrana PiS - mówi lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz
- Tylko dwa bloki, określone programowo i ideowo mają szansę na zatrzymanie samodzielnych rządów jednej partii. Bo rządy jednej partii nigdy nie służyły Polsce – mówił. Problem w tym, że nie wiadomo dokładnie jakby to miało wyglądać. PO jest gotowe do stworzenia jednej, szerokiej koalicji. - Szerokiego bloku demokratycznych środowisk opozycji chcą Polki i Polacy
– mówił ostatnio przewodniczący Platformy, Grzegorz Schetyna. A co jeśli nie uda się zjednoczyć w żadnym bloku? Szanse na pokonanie PiS wówczas topnieją – wynika z najnowszego sondażu.
W takim wariancie PO mogłaby liczyć na 26 proc. głosów, Wiosna Roberta Biedronia – 6. Natomiast zarówno PSL, jak i SLD znalazły się pod progiem wyborczym. Według badania pracowni Kantar, które zostało przeprowadzone na początku lipca, gdyby jednak opozycja zjednoczyła się w jeden duży blok, zanotowałaby znacznie lepszy wynik, bo aż 37 proc. To tylko 3 punkty procentowe mniej od wyniku zanotowanego przez PiS.
ZOBACZ TEŻ: PSL stawia ultimatum Schetynie i obiecuje seniorom: Zwolnimy emerytów z podatku!