Warto przypomnieć, że Leopold Okulicki "Niedźwiadek" był generałem brygady Wojska Polskiego i ostatni komendantem głównym Armii Krajowej. Był także jednym z uczestników spotkania 21 lipca 1944 r., na którym zdecydowano o tym, że wybuchnie Powstanie Warszawskie. Wśród obecnych na spotkaniu byli także generałowie Tadeusz Komorowski "Bór" oraz Tadeusz Pełczyński "Grzegorz". Na rozmowy z Sowietami 27 marca 1945 r. Okulicki przybył do Pruszkowa. Niestety była to prowokacja i został aresztowany wraz z 15 innymi przywódcami polskiego podziemia, a następnie przewieziony do Moskwy. W 1955 r. władze Związku Radzieckiego ogłosiły, że Okulicki zmarł 24 grudnia 1946 r. na atak serca i paraliż w więzieniu na moskiewskich Butyrkach. Janusz Korwin-Mikke znany z licznych teorii ma jednak zupełnie odmienne zdanie!
Korwin-Mikke i kolejna TEORIA SPISKOWA. Twierdzi, że gen. Okulicki PRZEŻYŁ
Korwin-Mikke twierdzi, że gen. Okulicki przeżył! W nagraniu na YouTube przyznał, że jest w tej sprawie wiele niejasności: - To jest ciekawa sprawa. Nie ma żadnego dowodu, że on nie żyje. Polityk zasugerował, że gen. Okulicki żył w Kazachstanie: - Całkiem możliwe, że po prostu go zabrali i gdzieś tam sobie w Kazachstanie spokojnie żył. To jednak nie wszystko, co przekazał oglądającym: - Gen. Okulicki został zabrany z celi i od tej pory ślad o nim zaginął. Inni jak umierali, czyli ich rozstrzeliwano, to była dokumentacja. (...) Zsyłka to nie była katorga, to był po prostu zakaz mieszania się w sprawy polski. Wysyłano ludzi daleko, żeby siedzieli cicho, badali góry, robili różne sprawy odkrywcze - wyznał Korwin-Mikke. Co sądzicie na temat teorii kontrowersyjnego polityka?