- Podjęliśmy decyzję o zmianie formuły kontroli osób pozostających w kwarantannie. Od dziś będziemy pojawiać się częściej pod niektórymi adresami, tam gdzie jest problem z przestrzeganiem kwarantanny - poinformował z kolei gen. Szymczyk.
- Zasada była taka, że raz dziennie odwiedzaliśmy w miejscu odbywania kwarantanny każdą osobę kwarantannie poddaną. Chcemy trochę to zmienić z uwagi na to, że w naszej ocenie taka formuła się wyczerpała - dodał komendant główny. Na czym mają polegać zmiany? Tak, jak napisaliśmy powyżej, w miejscach, gdzie kwarantanna jest łamana, policja może pojawiać się częściej, niż raz dziennie. Może za to zostać złagodzony reżim odwiedzin u tych, którzy dochowują i przestrzegają obowiązku izolacji.
Minister przypomniał również i podkreślił, że za nieprzestrzeganie zasad związanych z zakazami dotyczącymi rozwoju epidemii wprowadzono karę w wys. maksymalnej 30 tys. zł.
Szymczyk dodał zarazem, że policja obserwuje spadek przestępczości nawet o 50 proc. Ale pojawiają się nowe formy łamania prawa, m.in. próby wyłudzeń, związane ze sprzedażą fałszywych lekarstw czy testów na obecność koronawirusa.
- Nadal będziemy apelować, nadal będziemy prosić, nadal będziemy zalecać, ale też bardzo mocno będziemy stawiać na represje. Zwłaszcza wobec tych osób, które w sposób szczególnie lekceważący będą łamać zapisy tego rozporządzenia - dodał szef policji.