Nie można wykluczyć, że nawet w ciągu najbliższych dni zostaną ogłoszone kolejne obostrzenia, dotyczące przeciwdziałania koronawirusowi.
Premier Mateusz Morawiecki wskazał jednak, że będą one "tak skonstruowane, by ogromna część naszej gospodarki w jak najmniejszym stopniu ucierpiała". Ich wprowadzenie uwarunkowane jest tym, jak rozwinie się sytuacja epidemiczna w kraju. Premier zapewniał, że przy ewentualnym dużym przyroście zakażeń koronawirusem, gdyby - jak powiedział - "ziścił się czarny, niedobry scenariusz", Polska będzie gotowa ze szpitalami tymczasowymi.
- W międzyczasie realizujemy pełną organizację od strony operacyjnej, dodatkowych łóżek w szpitalach podlegających Ministerstwu Obrony Narodowej, Ministerstwu Spraw Wewnętrznych i Administracji i Ministerstwu Zdrowia i także w różnych szpitalach powiatowych, w których dochodzi do zmian operacyjnych, organizacyjnych, po to właśnie, by nie zabrakło miejsc na leczenie pacjentów, którzy zachorowali na COVID-19 - przekonywał szef rządu.