Jacek Santorski

i

Autor: Wojciech Traczyk

Koronawirus w Polsce. Psycholog Jacek Santorski mówi, jak nie ulec panice

2020-03-05 5:26

Koronawirus jest już w Polsce. Jak nie dać mu się nie zwariować?

Jacek Santorski: - Niepokój zawsze jest tym większy, im większe jest nasze poczucie bezradności. W psychologii nazywa się to bezradnością poznawczą. Różnie można z nią sobie radzić. Jedni w ten sposób, że zdobywają obiektywną wiedzę, inni, ulegając mitom, które magicznie objaśniają rzeczywistość. Musimy uważać, by w razie pogorszenia się sytuacji, nie uwierzyć w te mity. A to niestety się już zdarza, bo przecież słyszymy już z ambon, że to kara za grzechy. To jednak pogłębia tylko nasze poczucie bezradności.
- Odrzucić mity, skupić się na rzetelnej wiedzy medycznej. Coś jeszcze możemy zrobić?
- Warto z poczuciem tej bezradności skupić się na tym, na co mamy wpływ. Dlatego instrukcja: „myj ręce” jest genialna, ponieważ jest to obiektywnie potrzebne i co więcej, dosłownie i w przenośni daje nam poczucie, że mamy wpływ na to, by koronawirusem się nie zarazić. Wszystkie te proste zasady i zalecenia, które rozpowszechnia m.in. WHO – żeby się wietrzyć, żeby budować odporność i w wypadku zarażenia lepiej je znieść, żeby lepiej spać – im prostsze i bardziej realne, tym skuteczniej obniżają nasze poczucie bezradności.
- No właśnie, te zalecenia, oprócz czysto medycznej wartości, mają też chyba wartość wręcz terapeutyczną w obliczu paniki.
- Dokładnie! Ta moc terapeutyczna polega na tym, że w obliczu dużej niepewności, która może prowadzić do paniki, skupiamy się na czymś, na co mamy wpływ. Jeden z mędrców tego świata powiedział: „Boże! Proszę, daj mi siłę, abym pogodził się z tym, czego zmienić nie mogę; odwagę, abym zmienił to, co zmienić mogę i mądrość, abym potrafił odróżnić jedno od drugiego”. Mnie tę mądrość dają autorytety medyczne, których zawsze warto słuchać, by zdobyć wspomnianą wcześniej obiektywną wiedzę na temat zagrożeń i sposobów, by z nimi walczyć. I jest jeszcze jedna rada, którą mam.
- Jaka?
- Nie ulegajmy dyktatowi najświeższych newsów. Sprawdzajmy informacje na wszelkie możliwe sposoby. Jest w nas oczywiście atawistyczny odruch, by skupiać na tym, co najświeższe. Trochę jak z gołębiami, bezmyślnie rzucającymi się na ziarna, które ktoś im właśnie rzucił. Na szczęście człowiek jest od gołębi dużo mądrzejszy i warto byśmy z tej mądrości korzystali.

Twarzą w Twarz - Adrian Zandberg