Kolejnym gościem w programie Monika Jaruzelskiej "Towarzyszka Panienka" był wdowiec Kamil Sipowicz. Opowiedział on o swojej wielkiej miłości do Kory, o tym, że wciąż czuje jej obecność. Co ciekawe Sipowicz zdradził też, jak wyglądało ich życie: - Kora była bardzo serdeczna wobec przyjaciół, gotowała, zapraszała. Obiad, desery, alkohole, rozmowy, po prostu żyła. Sipowicz zdradził też jaka była jeśli chodzi o podejmowanie decyzji i nie tylko: - Mówiłem o tym wielokrotnie, że Kora była bardzo autorytatywna, była władczynią, której nikt się nie mógł sprzeciwić, każde zdanie odrębne było napiętnowane, była trochę takim dyktatorem. Miała swój dwór, trudno było najmniejszą sprawę przeprowadzić, buntowała się. Gdy próbowałem czegoś najgłupszego, od razu była awantura (...) to musiałem walczyć. Wszystko było trudne do przeprowadzenia, ale jak już przeforsowałem to była zadowolona. Przyznał też, że z biegiem czasu to się pogłębiało: - Trochę jej się to zaostrzało, szczególnie w chorobie, z tym autorytaryzmem. Ja na nią mówiłem, że jest jak Jarosław Kaczyński, że jak coś powiedziała, to nie ma żadnej dyskusji. I śmiejąc się dodał: - W naszym związku ona była Kaczyńskim a ja Banasiem.
Zapraszamy do obejrzenia całej rozmowy Moniki Jaruzelskiej z Kamilem Sipowiczem: