Konstanty Radziwiłł z Naczelnej Rady Lekarskiej: Tańsze leki będą niedostępne?

2011-02-18 3:14

O rządowym projekcie ograniczenia refundacji leków mówi Konstanty Radziwiłł z Naczelnej Rady Lekarskiej

"Super Express": - Rząd zamierza zmienić zasady refundowania leków i ograniczyć wydatki państwa na ten cel. Czy nie zrobi tego kosztem pacjentów?

Konstanty Radziwiłł: - Rozumiem polityków, którzy chcą ograniczać (i tak bardzo niskie) wydatki na leki, ale nie można robić tego kosztem bezpieczeństwa chorych. Projekt ustawy refundacyjnej zawiera takie zapisy, które mają wpływać na producentów leków, aby ci nie chcieli sprzedawać ich więcej. Niestety, ten "zniechęcający mechanizm" będzie stosowany najostrzej w odniesieniu nie do leków najdroższych, ale tych najtańszych, leków generycznych - zwykle polskiej produkcji - czyli tańszych zamienników leków oryginalnych. W dodatku tych, które minister zdrowia uznał za podstawowe w leczeniu, wpisując je na listy refundacyjne.

Patrz też: Droższe leki na receptę - nawet o 18 procent!

- A to znaczy, że rządowy projekt najbardziej dotknie tych najuboż-szych?

- Leki generyczne działają tak samo, jak leki innowacyjne, ale są dużo tańsze. Są więc ratunkiem dla tych, którzy mają ograniczone środki.

- Czyli wielu Polaków nie będzie stać na kupno leków?

- Proponowany przez rząd mechanizm będzie wpływał na producentów i dystrybutorów, zniechęcając ich do zaopatrywania aptek w większą liczbę takich leków. Pacjent będzie miał więc problem - lek tani, uznany za niezbędny w leczeniu będzie niedostępny. A takich leków powinno się sprzedawać pacjentom tyle, ile ci ich ze względu na swój stan zdrowia potrzebują - ani jednej tabletki mniej.

- Projekt ustawy zakłada także zmiany w zakresie wypisywania recept. Czy będą one miały znaczenie także dla pacjentów?

- Pośrednio tak. W projekcie proponuje się, by na wszystkich lekarzy nałożyć obowiązek zawarcia indywidualnych umów z Narodowym Funduszem Zdrowia na przepisywanie leków refundowanych. Umowy takie z kolei nakładałyby na lekarza cały szereg wymagań i obostrzeń formalnych - często pod groźbą ostrych kar. Efekt? Lekarze w obawie przed karami będą zajmować się jeszcze więcej niż dotąd formalnościami i dokumentacją, zamiast leczeniem.

Konstanty Radziwiłł

Wiceprezes Naczelnej Rady Lekarskiej