"Super Express": - Prokuratura i Platforma chcą odebrać immunitet Antoniemu Macierewiczowi, żeby go potem sądzić za raport o likwidacji WSI. Słusznie?
Konstanty Miodowicz: - Publikacja raportu była bardzo poważnym błędem i wydarzeniem, które godziło w bezpieczeństwo państwa. Za tego rodzaju działalność musi być poniesiona odpowiedzialność. Czy będzie nią obecność pana Macierewicza w sądzie - o tym zdecyduje prawdopodobnie Sejm. Chyba że wcześniej sam zainteresowany zrezygnuje z immunitetu materialnego.
- Sam pomysł raportu był zły czy sposób jego sporządzenia?
- Sposób, w jaki zlikwidowano WSI budzi bardzo poważne zastrzeżenia i był zjawiskiem bez precedensu w historii współczesnych służb specjalnych w Europie.
- Pańskim zdaniem to Macierewicz powinien być głównym oskarżonym? Wykonywał tylko polecenia Sejmu.
- Wykonywał je z poczuciem pełnej odpowiedzialności za swoje czyny. Bez wątpienia należał do tych, którzy nie tylko parali się redakcją materiału i formułowaniem zasad jego publikacji, ale ponoszą też odpowiedzialność rzeczową, prawną i polityczną za to wydarzenie.
- Zarzuca mu się m.in. poświadczenie nieprawdy. Chyba niesłusznie, skoro wygrał 17 spraw wytoczonych w związku z ujawnieniem raportu i pewnie tylko kilka z tych będących w toku przegra.
- Raport nie służył bezpieczeństwu państwa, ponieważ ujawniał informacje o faktach i osobach, które powinny być chronione tajemnicą państwową. I to jest powód obecnych kłopotów Antoniego Macierewicza.
- Może taka była cena za ujawnienie związków między WSI a rosyjskimi służbami specjalnymi?
- Przedsięwzięcie, które dotyczy bezpieczeństwa państwa, powinno być realizowane w sposób odpowiedzialny - nienaruszający interesów i renomy Polski. WSI - cokolwiek by o nich mówić - były formacją funkcjonującą w obrębie państwa nowej formuły ustrojowej. Dlatego aktywa kadrowe i agenturalne oraz informacje dotyczące metod działalności tej służby powinny być chronione.
- Mówią jednak, że lustracja polskich służb specjalnych zwiększyła naszą wiarygodność w oczach NATO.
- Kto mówi? Chyba ci, co lubią wyżywać się w kompletnie jałowych dyskusjach. Przecież do Sojuszu Północnoatlantyckiego weszliśmy wraz z WSI.
- Dlaczego właśnie teraz prokuratura zgłosiła wniosek o uchylenie immunitetu? Trybunał Konstytucyjny już 4 lata temu wypowiedział się na niekorzyść Macierewicza.
- Sądzę, że to pytanie zadałby pan w każdym czasie, w którym prokuratura wystąpiłaby ze stosownymi zarzutami. Okazuje się, że na ich postawienie nigdy nie ma dobrego czasu.
- Tzn. każdy czas jest dobry...
- Każdy czas jest w tym zakresie dobry albo z innego punktu widzenia zły (śmiech).
- Dlaczego w Platformie tak bardzo nie lubicie Macierewicza? Z zemsty za jego dwudziestoletnią działalność lustracyjną, która dotknęła ludzi wam bliskich?
- To jakieś bzdury! Cóż wspólnego może mieć PO z aktywnością pana Macierewicza? Obecnie mamy do czynienia z działaniem niezawisłej prokuratury, która - miejmy nadzieję - bardzo odpowiedzialnie wyegzekwuje prawo wobec autora tego skandalu.
Konstanty Miodowicz
Poseł PO, były szef kontrwywiadu