Ależ w Platformie musi kipieć od emocji! - Mówiłem mu (Budce – przyp.), kiedy zostawał przewodniczącym: "To ciężka robota, wielka odpowiedzialność. Będziesz miał w ręku decyzje, ale też wielką odpowiedzialność". Decyzje trzeba podejmować, trzeba mieć sprawczość, trzeba być ofensywnym. Nie można uciekać od odpowiedzialności – pouczał ostatnio Schetyna w TVN24 i wbijał w następcę szpilę. - Zostawiałem ją, gdy miała 31 procent, wygrała w Senacie, a wcześniej obroniła wszystkie miasta w wyborach samorządowych. Ale to jest historia. Budka to otrzymał, a teraz po roku można się zapytać: gdzie jest Platforma Obywatelska, jakie ma poparcie społeczne, jaki ma pomysł polityczny na wygranie następnych wyborów? - dopytywał z troską. Budka nie mógł pozostawić tego bez odpowiedzi! Ależ musiało się w nim zagotować. - Ja nie żyję przeszłością – odgryzł się Schetynie w Polsat News. - Rozumiem sentyment byłego przewodniczącego do tego, co było kiedyś, ale dzisiaj najważniejsza jest odpowiedź na pytanie: jak spowodować, by opozycja – współpracując razem – wygrała wybory – wbijał szpilę w swego poprzednika. Jest gorąco!
Koniec żartów! Budka w FURII, puściły mu nerwy. Ale Schetyna oberwał!
2021-01-27
14:36
To koniec cierpliwości Borysa Budki! Lider Platformy Obywatelskiej dał upust targającym nim zapewne od dawna emocjom. Teraz właśnie coś w nim pękło, wygląda na to, że tak wściekły to dawno nie był. Przy tym wszystkim nieźle się oberwało poprzednikowi Budki – Grzegorzowi Schetynie. Oj, można się spodziewać, że to dopiero początek wymiany ciosów.
Express Biedrzyckiej - Adrian Zandberg: Rząd wepchnął ludzi w desperację