- Widzę, że w lipcu wykorzystanie tego zasiłku jest po prostu niewielkie w stosunku do tego, co było naprawdę w kwietniu, maju czy czerwcu – mówiła w Radiu ZET prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, Gertruda Uścińska (62 l.) i dodała, że obecna formuła świadczenia „wyczerpała się”. - Nie przedłużymy zasiłku opiekuńczego. W ostatnim czasie w lipcu niewiele osób z niego już korzystało – powiedział „Super Expressowi” Stanisław Szwed (655l.). Wiceszef resortu rodziny, pracy i polityki społecznej dodał, że od 9 marca do ZUS-u wpłynęło ponad milion wniosków o świadczenie, a do 14 lipca ZUS wypłacił rodzicom zasiłki na łączną kwotę 643 mln zł.
Od dziś wszystko wraca do poprzednich zasad. Oznacza to, że rodzic będzie mógł otrzymać świadczenie na przykład w przypadku nieprzewidzianego zamknięcia żłobka, przedszkola bądź choroby opiekunki. Zasiłek opiekuńczy w wymiarze 60 dni w roku (łącznie na wszystkie dzieci) przysługuje też w przypadku choroby dziecka w wieku do ukończenia 14. roku życia.