Niemal od początku pandemii koronawirusa ceny paliw na świecie w zaczęły ostro spadać. Nie inaczej było w Polsce – benzynę można teraz kupić nawet za 3,6 zł za litr – to najniżej od ponad 11 lat! Ale w górę ruszyły już ceny ropy na rynkach światowych.
- Wzrostów cen możemy się spodziewać w drugiej połowie miesiąca. Raczej nie będzie miejsca na dalsze obniżki – mówi "SE" Urszula Cieślak z Biura Maklerskiego Reflex. I dodaje, że jeśli hurtowe ceny paliwa nadal będą rosły, to na stacjach benzynowych też musi być drożej. A w minionym tygodniu ceny benzyny w hurcie wzrosły o 27 gr na litrze, a oleju napędowego – o 17 gr.
- Myślę, że jeszcze nie musimy obawiać się większych podwyżek. Jeśli jednak ceny pójdą w górę, to raczej nie będzie powrotu do początku roku, kiedy litr kosztował grubo ponad 4 zł – komentuje dla "SE" dr Jakub Bogucki (35 l.) z branżowego portalu e-petrol. Przekonuje, że ewentualny wzrost cen zależy m.in. od znoszenia obostrzeń i zwiększenia ruchu lotniczego, który jest ogromnym konsumentem benzyny.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj