Bronkobus wyjechał, by odwiedzić mieszkańców polskich miast i wsi. Prezydent udał się nim w pierwszą podróż do mieszkańców Nowego Targu. Ci powitali go śpiewem, ale w tłumie byli też tacy, którzy nie darzą Komorowskiego sympatią i go wygwizdali! Padały też okrzyki: "Precz z komuną!". Prezydent zareagował jednak z szybkością światła i skomentował zachowanie zebranych: „W rodzinie zawsze znajdzie się ktoś, kto przyjdzie z nieumytymi rękami albo nogami, w kaloszach wejdzie na cudze święto”.
Dodał też, że zgoda jest najważniejsza, choć czasem o nią niezwykle trudno: „Nie zawsze jest łatwo o zgodę. W każdej rodzinie, w każdym sąsiedztwie, w każdej społeczności lokalnej bywa różnie. Bywają tacy, którzy chcą zgody, ale i bywają tacy, którzy czują się dobrze przy braku zgody”. Komorowski podkreślił również, że ci, którzy kochają swoją ojczyznę wygrają zbliżające się wybory.
Zapisz się: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail
Zobacz: Ślub Ryszarda Kalisza. WZIĄŁ ŚLUB po raz drugi! Zamiast hucznej zabawy było skromne wesele [ZDJĘCIA]