Komorowski o ataku Rosji. "Póki toczy się wojna..."

Wojna za naszą wschodnią granicą bardzo niepokoi Polaków. Przyznał to w rozmowie w TVN24 Bronisław Komorowski, który zdradził, że słyszy bardzo wiele pytań na temat potencjalnego ataku ze strony Rosji. Jak ocenił były prezydent, oznacza to, że ludzie bardzo się boją. Jednak zdaniem Komorowskiego na ten moment zagrożenie agresji ze strony Putina jest niewielkie, z uwagi na wojnę, która toczy się na Ukrainie. - Jeśli chodzi o bezpieczeństwo, takie militarne, to ja zawsze staram się odpowiadać tak, że póki toczy się wojna w Ukrainie, dopóki Putin ma jedną nogę w potrzasku ukraińskim, dotąd nie może, jest niegroźny, jeśli chodzi o zaatakowanie wolnego świata, szczególnie NATO - analizował Bronisław Komorowski.

Były prezydent uważa również, że ewentualna porażka Ukrainy oznaczałaby zdecydowanie gorszą sytuację dla Polski. Tym bardziej, że nie wiadomo jak będą zachowywać się Stany Zjednoczone po wyborach prezydenckich, które zaplanowano na listopad tego roku. - Więc zagrożenia są, ale jeszcze raz powiem, póki Ukraińcy się bronią dzielnie, i póki Zachód i Polska także ich wspiera w tej walce, serio mówiąc, że ich wojna z Rosją, jest walką także o nas, o nasze bezpieczeństwo, możemy względnie czuć się spokojnymi - przyznał Bronisław Komorowski w TVN24.

W NASZEJ GALERII MOŻESZ ZOBACZYĆ, JAK WYGLĄDAŁY IMIENINY U KOMOROWSKICH