Jak dowiedział się „Super Express”, najgorzej jest w miastach na Podlasiu i Suwalszczyźnie. Tylko w Suwałkach wszyscy policjanci z drogówki i wydziału patrolowo-interwencyjnego poszli na L4. W Komendzie Miejskiej Policji w Białymstoku brakuje 90 proc. policjantów drogówki. – Przyczyny to przemęczenie, stres, praca ponad siły i niskie wynagrodzenia – wylicza podinsp. Wojciech Chociej, wiceszef policyjnych związkowców z Białegostoku. Portal tvn24.pl podliczył, że w poniedziałek brakowało przynajmniej 14 tys. mundurowych!
W tej sytuacji nie trzeba było długo czekać na reakcję kierownictwa. Jak ujawnił RMF FM, Jarosław Szymczyk zaproponował… tysiąc złotych brutto dla tych, którzy zdecydują się służyć 11 listopada. Z naszych informacji wynika, że podobną propozycję mają usłyszeć policjanci mający chronić szczyt klimatyczny ONZ w Katowicach planowany na początek grudnia. Swoje trzy grosze dorzucił też szef MSWiA.
Brudziński pojechał do Łodzi, gdzie zaczął się protest. Chwalił się, że PiS przekazało policji 9 mld zł oraz wdraża program modernizacyjny. Wyraził też gotowość do rozmów i rozpływał się nad naszymi funkcjonariuszami: – Jesteście jednymi z najlepszych w Europie – zapewniał. Przypomnijmy, że policjanci walczą m.in. o podwyżki i więcej pieniędzy na uzbrojenie.