Duda - Tusk

i

Autor: AP Photo/Petr David Josek; Henry Nicholls, Pool Photo via AP

Kto będzie miał ostatnie słowo?

Kolejna odsłona wojny u szczytu władz? Czy Tusk i Duda się dogadają?

2024-08-09 13:03

Niedługo poznamy polskich kandydatów na stanowiska komisarzy w Unii Europejskiej. Polska przedstawi dwie kandydatury - prawdopodobnie, zgodnie z rekomendacją - kobietę i mężczyznę. W grze jest kilka nazwisk. Propozycje będzie trzeba jednak konsultować z prezydentem. Czy Andrzej Duda i Donald Tusk mogą się w tej kwestii dogadać, czy szykuje nam się kolejna odsłona znanej już wszystkim wojny?

Kto zostanie polskim komisarzem Unii Europejskiej?

Już za kilka dni nana biurku szefowej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen powinny się znaleźć nazwiska kandydatów lub kandydatek na stanowiska komisarzy unijnych. Z każdego kraju mają to być dwie osoby, a z rekomendacji przewodniczącej wynika, że dobrze by było, żeby taki duet tworzyli kobieta i mężczyzna.

Kto jest typowany w Polsce? Obecnie polskim reprezentantem w KE jest komisarz ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski – z ramienia PiS-u.

Nowych nominatów w tym wypadku będzie wybierać obecna koalicja. Do podziału są komisarskie teki do spraw międzynarodowych, handlowych, praworządności, Zielonego Ładu, technologii, a także zapowiadany nowy urząd - komisarza ds. obronności.

Jak podaje Onet, na liście jest europoseł Trzeciej Drogi (z PSL) Krzysztof Hetman, do niedawna minister rozwoju i technologii. Nim objął stanowisko ministra, zasiadał europarlamencie od 2014 roku, więc Brukselę zna bardzo dobrze.

W grze są także obecny ambasador przy UE Piotr Serafin (zaufany człowiek premiera) oraz były poseł i europoseł Krzysztof Lisek. Donald Tusk - po rozmowach z koalicjantami - wybierze kandydatów.

"To utrudni funkcjonowanie państwa"

Problemem nie są jednak same nominacje ze strony koalicji. Komplikacje mogą się pojawić, gdy do gry wkroczy Pałac Prezydencki. Zgodnie z przyjętą jeszcze przez rząd PiS tzw. ustawą kompetencyjną, prezydent Andrzej Duda powinien opiniować kandydatów na europejskie stanowiska. W praktyce może to oznaczać blokadę wyboru osoby wskazanej przez rząd, jeżeli nie przypadnie do gustu Andrzejowi Dudzie. Czy szykuje się więc kolejna odsłona wojny rządu z pałacem i Tuska z Dudą? Podobną sytuację mogliśmy obserwować przy zmianach na stanowiskach ambasadorów.

Przedstawiciele rządu twierdzą jednak, że ustawa kompetencyjna "w tym zakresie z gruntu prawa jest niekonstytucyjna":-Prezydent nie ma uprawnień do akceptacji jakichkolwiek kandydatek i kandydatów na funkcje tego typu jak komisarz czy sędzia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej rekomendowanych przez polski rząd. W mojej ocenie prawo, które jest sprzeczne z prawem, nie obowiązuje. Rząd nie może naruszać konstytucji, wykonując prawo uchwalone przez PiS, które tę konstytucję łamie- mówi Andrzej Szejna, wiceszef MSZ.

Inne zdanie ma jednak koalicjant KO, czyli Trzecia Droga. Według jej przedstawicieli "wojna między prezydentem a rządem jeszcze bardziej utrudni codzienne funkcjonowanie państwa, zwłaszcza, kiedy weźmie się pod uwagę zapowiadaną na jesień ofensywę legislacyjną". - Istnieje obawa, że jeżeli pójdziemy na twardo, to Duda zawetuje ważną dla nas ustawę. Niewątpliwie Donald ma tu twardy orzech do zgryzienia - mówił Onetowi jeden z polityków TD. 

DUDA TO SZKODNIK I SABOTAŻYSTA! Miller: Trzeba przyśpieszyć rozliczenia!
Sonda
Czy Andrzej Duda dobrze sprawuje urząd prezydenta Polski?