Wyraźnie wzruszony Orłoś pożegnał się z widzami Teleexpressu. Ze smutkiem w głosie dziękował za wspólne 25 lat wszystkim widzom. O odejściu Macieja Orłosia poinformowało także Centrum Informacji Telewizji Polskiej: - Telewizja Polska jest marką, pod której skrzydłami narodziło się wiele gwiazd. Jedną z nich jest Maciej Orłoś, który 25 lat temu dołączył do zespołu Teleexpressu. 31 sierpnia 2016 r. to ostatni dzień pracy redaktora Macieja Orłosia w tym programie. Telewizja Polska jest wdzięczna Maciejowi Orłosiowi za jego zaangażowanie w tworzenie Teelexpressu w ciągu ostatniego ćwierćwiecza. Teleexpress jutro jak zwykle o 17:00. Zapraszamy - czytamy w komunikacie.
Odejście Macieja Orłosia poruszyło internautów, którzy zastanawiali się, dlaczego wieloletni prowadzący Teleexpessu podają decyzję o pożegnaniu TVP i programu. Niektórzy zwracali uwagę, że być może nie dogadywał się z obecnym szefem Klaudiuszem Pobudzinem. Orłoś wyjaśnił jednak, że nic takiego się nie wydarzyło:- Klaudiusz Pobudzin okazał się spokojnym i profesjonalnym partnerem do rozmów. Rozstaliśmy się w cywilizowany sposób. Nikt nie chciał się mnie pozbyć - wyjaśnił press.pl Orłoś. Również Pobudzin skomentował pogłoski: - Rezygnacja Macieja Orłosia jest Jego niezależną decyzją, podjętą zanim zostałem szefem redakcji. Między nami nie ma żadnego konfliktu.
Rezygnacja Macieja Orłosia jest Jego niezależną decyzją, podjętą zanim zostałem szefem redakcji. Między nami nie ma żadnego konfliktu.
— Klaudiusz Pobudzin (@kpobudzin) 31 sierpnia 2016
Zobacz: Kto zastąpi Orłosia w Teleexpressie. Kim jest Michał Cholewiński?