Wiktor Świetlik

i

Autor: Super Express

Klaudia Jachira odniosła kolejny sukces. Szkoda, że okupiony pracą sprzątaczek - kpi Wiktor Świetlik

2022-06-23 13:57

Klaudia Jachira była wczoraj ważniejsza niż prezes NBP, wieloletni profesor ekonomii, i niż jego krytycy. Niż przyszłość polityki monetarnej czterdziestomilionowego państwa w zapewne jednym z najważniejszych momentów jego historii. Czyż to nie symbol? - pyta w najnowszym felietonie dla "Super Expressu" Wiktor Świetlik, komentując głośny sejmowy performance Klaudii Jachiry.

Klaudia Jachira na barykadzie

A może charyzmatyczna Madame Jachira to nie tylko nadpobudliwa atencjuszka, która psim swędem dostała się do Sejmu? Może to symbol polityki naszych czasów? 

Gdzieś tam toczą się poważne dyskusje. Co sprawiło, że rzeczywiście mamy wysoką inflację także na tle wielu innych krajów? Rządzący twierdzą, że wojna tuż za naszymi granicami. Opozycja, że spóźnione działania prezesa Narodowego Banku Polskiego, który właśnie został wybrany na drugą kadencję. Obrońcy tegoż prezesa mówią, że właśnie, że zrobił dobrze, bo inaczej zaczęlibyśmy mieć problemy jeszcze wcześniej. Jeszcze inni, przytomnie zauważają, że programy pomocowe, wielka finansowa pompka i drukarka w jednym, której za przewodem Stanów Zjednoczonych użyły w czasie pandemii wszystkie kraje, musiała się tak skończyć. Wszystko to są poważne sprawy, my jednak mamy sprawę ważniejszą. Panią Klaudię.

Szczerze mówiąc, nie sądzę by pani Klaudia jakoś szczególnie była w stanie zdiagnozować nawet podawane przez prasę detale powyższych rozważań. W jej przypadku jest prościej – nie lubi PiS, prezes NBP jest związany z PiS, zarzucają mu inflację, inflacja to pieniądze, to ona rozrzuci kserokopie pieniędzy w Sejmie. Będzie zabawa, afera, inba – jak to się dziś mawia. W telewizji ją pokażą. Będzie gwiazdą dnia. Będzie najważniejsza. Ona. Jachira. Nie trzeba kończyć ekonomii, ani nawet próbować zrozumieć o co mniej więcej chodzi. Wystarczy drukarka i fajny pomysł. I znowu sukces.

Klaudia Jachira była wczoraj ważniejsza niż prezes NBP, wieloletni profesor ekonomii, i niż jego krytycy. Niż przyszłość polityki monetarnej czterdziestomilionowego państwa w zapewne jednym z najważniejszych momentów jego historii. Czyż to nie symbol? Francuzi podczas rewolucji mieli Mariannę, Wolność z obrazu Delacroix, piękną, półnagą kobietę, która prowadziła lud na barykady, a wieki wcześniej Joannę d’Arc, młodą natchnioną dziewczynę, która przeciwstawiła się angielskiemu królowi wiodąc rycerstwo. My dziś mamy Klaudię Jachirę, która wiedzie polską politykę parlamentarną w kierunku bezdennej głupoty. I jednego jestem pewien – będzie tylko gorzej.

Na razie do śmiechu nie jest tylko sejmowym sprzątaczkom, które pierwsze odebrały lekcję tego, dlaczego miejsce Klaudii Jachiry powinno być na zewnątrz tego budynku.

Raport Walczaka 22.06.2022 - Paulina Siegień