Córka prezydenta prowadzi na co dzień takie życie jak jej koleżanki - studiuje w Krakowie prawo na Uniwersytecie Jagiellońskim, od rówieśników nie odgradza jej zastęp ochroniarzy. Kiedy jej znajomi ze studiów idą na papierosa w trakcie przerwy, ona im towarzyszy. Zresztą to, że Kinga popala, nie jest tajemnicą. Fotoreporterzy wielokrotnie przyłapywali ją na dymku. Ale tym razem, mimo że trzymała w rękach paczkę papierosów, przechodnie na ulicy nie widzieli, żeby puszczała dymek. Czyli może się powstrzymać od palenia? Zresztą w obecności ojca też nie pali. - Przy mnie tego nie robi - zastrzegł się Andrzej Duda (45 l.) w jednym z wywiadów. Mówił to około dwóch lata temu, więc coś mogło się już zmienić od tego czasu. Kinga przecież wydoroślała, może więc pali przy rodzicach, ale jest też świadoma, że jako córka prezydenta znajduje się jednak stale na widoku i nie wszystko jej wypada, między innymi palić na ulicy.
Zobacz także: Gliński tłumaczy, dlaczego TVP nie transmitowała finału WOŚP. "Owsiak jest wymagający"