Kim jest słynna pani Basia? To Barbara Skrzypek - długoletnia pracownica Jarosława Kaczyńskiego. Na początku lat 90. pracowała jako sekretarka Kaczyńskiego, a później przez lata była szefową jego biura. – Ona zwraca się do niego szefie, on do niej Basieńko – opowiadał niegdyś jeden z pracowników szefa PiS w rozmowie z "Polityką". Skrzypek cieszyła się ponoć specjalnymi względami u prezesa Kaczyńskiego. - Na Nowogrodzkiej mówią, że jak do niej trafi jakiś dokument, to nigdy nie zginie. To ona ma prawo wejść do gabinetu szefa i przerwać nawet najważniejsze spotkanie tylko dlatego, że się przedłuża. Inni pracownicy przed oblicze prezesa wzywani są tylko wtedy, gdy „Basieńka” jest poza biurem - donosiła kiedyś tygodnik "Polityka".
Jednak niedawno zdecydowała się przejść na zasłużoną emeryturę. - Była uchem prezesa. W pracy pojawiała się rano, a wychodziła nieraz późnym wieczorem. Nasz prezes, który nie jest rannym ptaszkiem, kiedy przyjeżdżał do biura około godz. 10, miał już niemal wszystko przygotowane, posprzątane na biurku i poumawiane. Odejście pani Basi na emeryturę to wielka strata – zaznacza w rozmowie z "Super Expressem" jeden z bliskich współpracowników Kaczyńskiego. Pani Basia to bardzo znana postać, i to tak bardzo, że kilka lat temu jej postać pojawiła się w mini serialu "Ucho prezesa", przedstawiono ją nieco z przymrużeniem oka. Choć prawdą jest to, że przez lata cieszyła się wielkim zaufanie prezesa Jarosława Kaczyńskiego. Teraz jej miejsce zajął młody, 26-letni pracownik. To Michał Moskal, który jest już dyrektorem biura prezydium partii.
CZYTAJ KONIECZNIE: Wielka zmiana u boku prezesa Kaczyńskiego. Pani Basia ODCHODZI. Wiemy, dlaczego!
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj