Marcin Warchoł jest absolwentem Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego. Już w 2006 podsekretarz w ministerstwie sprawiedliwości został asystentem ówczesnego szefa tego resortu Zbigniewa Ziobry. Co ciekawe, przygoda z polityką nie przeszkodziła Warchołowi w kontynuowaniu kariery naukowej. Polityk w 2009 roku został doktorem nauk prawnych. Miał wtedy zaledwie 29 lat! W latach 2009–2010 asystentem Rzecznika Praw Obywatelskich Janusza Kochanowskiego. Pochodzący z Niska polityk wyznał, że na prawo trafił trochę przypadkiem. – 20 lat temu wybrałem prawo trochę z braku pomysłu na to, co robić po maturze. W myśl zasady, że jeśli nie wiesz co chcesz studiować, idź na prawo. To o tyle wdzięczny kierunek, że otwiera wiele drzwi i żadnych nie zamyka. Chciałem równolegle studiować historię, ale nie dałem rady. Zresztą szybko prawo polubiłem – mówił współpracownik Ziobry w obszernym wywiadzie dla portalu Wpolityce.pl
Marcin Warchoł wszedł do politycznej „wagi ciężkiej” w 2015 roku. To właśnie wtedy został wiceszefem resortu sprawiedliwości. Było to o tyle zaskakujące, że Warchoł nie zasiadał w parlamencie. Teraz polityk wystartuje w jesiennych wyborach do Sejmu z podkarpackiej listy PIS – prawdę mówiąc nie wyobrażam sobie, że miałbym startować z innego okręgu. Jestem Podkarpaciu coś winien i jeśli będę mógł spłacić ten dług jako poseł, to to zrobię – zapewnia prawnik.