Prokuratura wszczęła nowe śledztwo w sprawie oszustwa na poselskich kilometrówkach - informuje Radio ZET. Śledczy zainteresowali się kilometrówkami 107 posłów z kadencji 2005-2007, czyli z czasów koalicji PiS, LPR i Samoobrony. Większość zawiadomień włączonych do nowego postępowania dotyczy posłów nieznanych publicznie, głównie ówczesnych parlamentarzystów PiS. Na liście znalazły się również nazwiska byłego wicepremiera Romana Giertycha, posłanki Marzeny Wróbel czy Beaty Kempy.
Zawiadomienia wpłynęły od osób prywatnych. Każde z nich było szczegółowo opisane, uwzględniało kwotę, jaką każdy z posłów pobrał na poczet rozliczeń za przejazdy prywatnymi samochodami. Jak podaje Radio ZET, średnia do 30 tys. zł na głowę.
Roman Giertych zadeklarował, że w tamtej kadencji był jednym z nielicznych posłów, którzy najmniej korzystali z kilometrówki. Były wicepremier zapowiedział, że złoży zawiadomienię na tajemniczego donosiciela.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail