Kijowski nie ma na alimenty, tylko na gadżety

2017-01-28 6:00

Patrząc na Mateusza Kijowskiego (49 l.), trudno przypuszczać, że klepie aż taką biedę, że go nie stać na płacenie alimentów w wysokości 2,1 tys. zł na trójkę swych dzieci. Bo lider KOD ma ubrania po kilkaset złotych, drogi sprzęt. Czy takimi rzeczami otaczają się osoby, które narzekają na brak gotówki?

Pasja motocyklowa Kijowskiego sporo kosztuje. Za używany motocykl marki Honda, taki, jakim jeździ Kijowski, trzeba zapłacić 10-12 tys. zł. Skórzane ubrania też nie są tanie: czarna kurtka, którą miał na sobie podczas protestów, to wydatek rzędu 650 zł, spodnie kosztują prawie 500. Kijowski ma w swojej szafie także czerwoną skórzaną kurtkę za ok. 900 zł. Na butach motocyklowych również nie zaoszczędził. Ich koszt to niemal 1000 zł. Do tego specjalne rękawice - 300 zł. Kijowskiemu zdarza się również nosić czarną zimową kurtkę z futerkiem. Jej cena to 550 zł. A charakterystyczne szaro-czerwone okulary, być może nie są luksusowe, ale trudno sobie wyobrazić, by osoba klepiąca biedę potrafiła wyłuskać 500 zł. Kijowski, jak na gadżeciarza przystało, może pochwalić się też modnym iPhon'nem - 4,5 tys. zł z pieniędzy ze zbiórek. Tymczasem jego zaległości alimentacyjne wynoszą 220 tys. zł.

Zobacz także: Polacy chcą się leczyć marihuaną. SONDAŻ