W czwartek wiceprezes PiS w okręgu krakowskim Michał Drewnicki poinformował Polską Agencję Prasową, że w niedzielę w Krakowie Prawo i Sprawiedliwość ogłosi kandydata prawicy na prezydenta Polski. Rzecznik PiS był pytany o doniesienia medialne, według których kandydatem PiS w wyborach prezydenckich, przedstawionym na niedzielnej konwencji, ma być prezes IPN Karol Nawrocki. - Jedyne co mogę powiedzieć, to: rzeczywiście spotykamy się w hali "Sokół" w Krakowie w niedzielę. Takie są plany. Natomiast jeżeli chodzi o kandydata Prawa i Sprawiedliwości w wyborach prezydenckich, to decyzja jeszcze w tej sprawie nie zapadła. Ja już dementowałem tę sprawę na kontach społecznościowych - podkreślił Bochenek.
Zobacz: Żona ma wygrać wybory dla Czarnka! "Katarzyna Czarnek może świetnie uzupełniać męża"
- Mówiłem, że kierownictwo naszej formacji politycznej spotyka się w tej sprawie od wielu dni. Analizuje różnego rodzaju badania opinii społecznej. Między innymi dyskutują nasi liderzy na czele z panem premierem Jarosławem Kaczyńskim. Jak tylko zapadnie taka decyzja, na pewno państwu ją przekażemy. Myślę, że to nastąpi w ciągu najbliższych dni - poinformował.
Bochenek został również zapytany o doniesienia portalu w Polsce.pl, wedle których Nawrocki miałby startować jako kandydat obywatelski, a PiS jedynie udzieliłoby mu poparcia. - Jeżeli tylko będziemy mieli decyzję, co do naszego kandydata, na pewno państwu tę informację przekażemy - odparł. Dopytywany czy PiS czeka, aż KO pierwsza zdecyduje czy wystawi Radosława Sikorskiego czy Rafała Trzaskowskiego, odpowiedział, że jego ugrupowanie ma swój plan. - My się w ogóle na nich nie oglądamy - dodał.
- Ja mam takie wrażenie, że to właśnie oni zmieniają swój harmonogram działania, bo pierwotnie planowali, że ogłoszą kandydata na urząd prezydenta 7 grudnia. Nagle, z niewiadomych przyczyn, przyspieszyli. Nagle wprowadzili prawybory wtedy, kiedy my je planowaliśmy wprowadzić, jakby próbowali w jakiś sposób z nami konkurować, czyli ewidentnie się boją - ocenił Bochenek.
- A czym skończyły się prawybory w KO? Widzieliśmy w social mediach wzajemne obrzucanie się różnego rodzaju inwektywami, ataki. Ewidentna walka buldogów pod dywanem - stwierdził mocno. Jego zdaniem, "sam fakt, że Radosław Sikorski decyzją premiera Tuska został dodatkowo wystawiony jeszcze w ostatnim momencie, bo pierwotnie przecież przymierzano Rafała Trzaskowskiego, świadczy o tym, że w samej koalicji rządzącej są bardzo mocne tarcia". - A przecież nie zapominajcie również państwo o Szymonie Hołowni. On również się tam przecież dobija i prosi o uwagę, bo też mówi, że chciałby wystartować - dodał.
Galeria poniżej: Rafał Bochenek z narzeczoną