Na basenie wylewa siódme poty. Widywany jest w drogich restauracjach, na ubraniach także nie oszczędza. Szkoda tylko, że Kazimierz Marcinkiewicz (60 l.) nie płaci zasądzonych alimentów swojej byłej żonie Izabeli Marcinkiewicz (38 l.)!
Jeszcze w 2016 r. na konto Kazimierza Marcinkiewicza (60 l.) wpływało po 40 tys. zł miesięcznie. Prawda wyszła na jaw podczas jednej z rozpraw rozwodowych. Tymczasem lata mijają i choć uczuć nie udało się uratować, to sporo się zmieniło: dla komornika konto byłego szefa rządu świeci pustkami. A dług należny byłej żonie wzrósł już do ponad 100 tys. zł!
Czy Maxi-Kaz faktycznie został biedakiem? Biorąc pod uwagę jego lans w sieci, raczej wątpliwe.
Prawdopodobnie w tym tygodniu do prokuratury trafi zawiadomienie o tym, że były premier nie płaci alimentów. – Wyrok jest w tej sprawie prawomocny i jasny: do 25 każdego miesiąca ma płacić 4 tys. zł. A tego nie robi. No chyba, że pan Marcinkiewicz jest ponad prawem – komentuje nam jego była żona.