Kazimierz Marcinkiewicz: Kandydaci to przydupasy prezesa

2014-03-29 3:00

Był premierem w rządzie Prawa i Sprawiedliwości. Ale obecnie nie szczędzi słów krytyki pod adresem swojego dawnego ugrupowania i składu jego list wyborczych do europarlamentu.

- Część tych ludzi to są takie przydupasy, którzy zawsze byli przy Kaczyńskim i dlatego zdobyli te miejsca. Wiadomo, że nic nie zrobią w tym europarlamencie (…) To jest dramat, u nas nawet liderzy nie szanują tego Parlamentu Europejskiego i wyborców - mówił wczoraj w Radiu Zet Kazimierz Marcinkiewicz (55 l.).

Zobacz też: Najnowszy sondaż wskazał: PiS wygra eurowybory!

Dostało się też Jarosławowi Kaczyńskiemu (65 l.), którego zdaniem byłego szefa rządu zagraniczni politycy nie traktują poważnie. - Proszę zwrócić uwagę, że on nie ma żadnych spotkań międzynarodowych. Ktokolwiek przyjeżdża do Polski, nie spotyka się z liderem opozycji. Ranga międzynarodowa Kaczyńskiego i jego środowiska jest strasznie słaba - wyjaśniał.


Polub se.pl na Facebooku

Nasi Partnerzy polecają