Katowicki radny chce, by  w sali Rady obok krzyża wisiał symbol buddystów

i

Autor: Andrzej Bęben

Katowicki radny chce, by w sali Rady obok krzyża wisiał symbol buddystów

2019-02-26 5:30

„Od razu uprzedzam, nie chce walczyć z krzyżem, gdyż ani mnie on ziębi ani parzy, proszę więc nie odbierać tego posta jako atak na kościół” – napisał na swoim facebookowym profilu radny Katowic z listy Komitetu Obywatelskiego Dawid Durał (36 l.) i uważa, że skoro w sali posiedzeń na ścianie wisi krzyż, to powinny być tam również obecne inne symbole religijne.

„Wychodzę jednak z założenia (co pokazują dane GUSowskie), że nie tylko osoby wyznania rzymsko-katolickiego mieszkają w naszym mieście i oczekuję równego traktowania podmiotów (…). Jakich symboli religijnych Waszego wyznania oczekujecie na sali sesyjnej? Mam tylko duży dylemat z ateistami” – przyznał radny w poście adresowanym do mieszkańców Katowic. 22 lutego Durał złożył formalny wniosek, by na sali sesyjnej umieścić symbol religijny zarejestrowanego w Polsce Związku Buddystów Zen. W piśmie adresowanym do przewodniczącego Rady Miasta Katowice stwierdził, że gdyby miasto nie miało pieniędzy na kupno tego symbolu, to on gotów jest kupić go z własnych pieniędzy. Prosi również przewodniczącego Rady, by ten formalnie wystąpił z do gminy żydowskiej i muzułmańskiej z zapytaniem, czy życzą sobie, by ich symbole widniały na ścianie obok krzyża.

W opinii radnego zasadne jest, by symbole symbole innych religii były reprezentowane na sali sesyjnej, choćby dlatego, że „Miasto Katowice wydaje przepiękny kalendarz trzech religii”. W Katowicach radni KO mają najwięcej, bo 12 mandatów, ale rządzi Forum Samorządowe (11 mandatów) wspierane przez PiS (5 mandatów). Przewodniczący Rady Miasta ma 14 dni na odpowiedź.

Nasi Partnerzy polecają