Michał Kamiński od miesięcy związany jest z Platformą Obywatelską, ale najwyraźniej potrafi oddzielić politykę od prywatnych znajomości i świetnie dogaduje się z Ryszardem Kaliszem, który jest po drugiej stronie politycznej sceny. Panowie tak bardzo się lubią, że poseł lewicy, świeżoupieczony tata, zaprosił ministra z Kancelarii Premiera na uczczenie narodzin drugiego synka. Kamiński pochwalił się gościną u Kalisza przy okazji ujawnienia afery taśmowej. Żaląc się przy tym, jak bardzo mu przykro, żeby były prezydent i dobry znajomy z Sejmu zostali nagrani podczas spotkania w restauracji.
- Bardzo współczuję Ryszardowi Kaliszowi, szanuję go, uważam go za dobrego znajomego. Niedawno byłem na "pępkowym" jego najnowszego dziecka. Bardzo go szanuję, uważam, że to jest człowiek, który jest bardzo fajnym gościem w polskiej polityce. Już nie mówiąc o tym, jak wielki szacunek mam do Aleksandra Kwaśnieskiego. Współczuję im, że zostali podsłuchani - mówił Michał Kamiński w RMF FM.
Doradca premier Kopacz komentując ujawnienie nowych taśm zasugerował, kto jego zdaniem stoi za całą aferą. Jak zauważa, do tej pory tylko posłowie PiS nie zostali nagrani u Sowy.
- Zasadniczą sprawą jest to, jakie są kulisy tej afery. Do mnie dociera coraz bardziej z taką brutalną szczerością, że tylko jedna partia polityczna nie funkcjonuje w tych aferach podsłuchowych. Tylko posłowie PiS nie zostali podsłuchani. A oni chodzą do restauracji, czasem ich tam widuję. To jest dla mnie bardzo znaczący fakt – tylko politycy PiS nie zostali podsłuchani. Nie oskarżam. Stwierdzam fakt (...) Mam coraz większe przeświadczenie graniczące z pewnością, że niedługo Polska pozna prawdę o aferze podsłuchowej. Mam coraz większe przypuszczenie co do tego, jaka była geneza tej afery. Ale poczekajmy (...) Ta prawda Polaków wyzwoli z mitów, w których żyją. Ta prawda Polaków wyzwoli, myślę, że niedługo - przewiduje Kamiński.
Zobacz też: Afera taśmowa NOWE NAGRANIA. Kwaśniewski do Kalisza: na czele rządu stoi facet, który jest RUDY i MŚCIWY