EXPRESS BIEDRZYCKIEJ: Michał Kamiński

i

Autor: Paweł Dąbrowski/Super Express EXPRESS BIEDRZYCKIEJ: Michał Kamiński

Michał Kamiński o aferze szczepionkowej. Padły MOCNE słowa (EXPRESS BIEDRZYCKIEJ)

2021-01-04 15:53

Od kilku dni przez Polskę przelewa się fala oburzenia w związku z zaszczepieniem poza kolejnością na COVID-19 m.in. Krystyny Jandy i jej współpracowników, w tym córki Marii Seweryn, Andrzeja Seweryna czy Zbigniewa Zborowskiego. Ze szczepień w Warszawskim Uniwersytecie Medycznym skorzystali także były premier Leszek Miller czy Edward Miszczak z TVN. Według wicemarszałka Senatu Michała Kamińskiego sytuacja jest OBURZAJĄCA. Zaznacza jednak, że artystom "zgotowano piekło". - Przez parę dni urządzono tym ludziom piekło i niech każdy odpowie sobie na pytanie czy na pewno na to piekło zasłużyli czy nie - ocenia polityk w programie "Express Biedrzyckiej".

Kamila Biedrzycka: Znani aktorzy zaszczepieni w Warszawskim Uniwersytecie Medycznym – ta sytuacja pana oburza czy tylko zniesmacza?

Michał Kamiński: Mnie ona oburza w dwóch aspektach – w jednym trochę mniej, w drugim bardziej. Oburza mnie, że porządni i szanowani przeze mnie ludzie dali się tak łatwo zmanipulować i podpuścić. Podejrzewam, że większości towarzyszyły jak najszlachetniejsze intencje (…) nie uczestniczyłem w tym po żadnej ze stron, nie znam szczegółów, a z własnego doświadczenia wiem, że łatwo paść ofiarą nadinterpretacji itp.

Express Biedrzyckiej - Michał Kamiński: Szczepiący się poza kolejnością zasługują na potępienie

- Co to znaczy?

- Nie chcę nikogo bronić, bo uważam że każdy, kto wziął tę szczepionkę poza kolejnością, mając świadomość, że może jej komuś bardziej potrzebującemu zabraknąć, w oczywisty sposób postąpił źle. I co do tego nie powinno być żadnych wątpliwości. Natomiast to, czego oczekuję od rządu i ministrów, to nie uganianie się za celebrytami, którzy zrobili głupotę. Jeszcze bardziej niż nich warto potępić, którzy nie wiadomo co zrobili z gigantycznymi pieniędzmi, które miały być przeznaczone na maseczki czy respiratory. To są realne afery.

- A może dla rządu to wygodna sytuacja?

- Ależ oczywiście! Źle się stało, że ludzie znani i porządni dali się w taką rzecz wpuścić. Ale w istocie ta kwestia w żaden sposób nie uderza w tzw. wojnę, którą polskie państwo prowadzi z koronawirusem. W nią uderza głupota urzędników, marnotrawienie pieniędzy, złe przepisy. A z tym wszystkim mamy do czynienia, to są realne problemy. Teraz natomiast mówimy wyłącznie o problemie wizerunkowym. Przez parę dni urządzono tym ludziom piekło i niech każdy odpowie sobie na pytanie czy na pewno na to piekło zasłużyli czy nie. Ale to już jest za nami.

- A przed nami?

- Niezmiennie walka z pandemią w wymiarze medycznym i walka z jej skutkami w wymiarze gospodarczym i społecznym. I to o tym, o tym co w tych sprawach zrobił powinien opowiadać rząd. Powinien też wyjaśnić dlaczego tyle rzeczy zrobił źle. I tu się kłania sprawa respiratorów, maseczek i instruktorów narciarskich. To dopiero było niemoralne!

Nasi Partnerzy polecają