Zaskoczenie szybka wygraną Donalda Trumpa
Jak stwierdzili Kamila Biedrzycka i Mirosław Oczkoś, tak szybkie rozstrzygnięcie wyborów w USA było niemałym zaskoczeniem. Choć wiele wskazywało nawet nie na zwycięstwo Kamali Harris, a na wyrównaną walkę, okazało się, że Donald Trump wygrał wybory w cuglach.
- Cokolwiek by się nie wydawało, że jak zmienia się prezydent [...] to że to ma straszliwe znaczenie w stosunkach narodowych. Owszem ma, ale nie straszliwe. Jeżeli są to interesy [...] to prezydent USA i tak będzie musiał współpracować z NATO. Jest taki bezpiecznik, że prezydent USA sam nie może wystąpić z NATO, może zabrać wojsko - mówił Oczkoś.
- Rozmawiałam rano z ekspertami i może nie będzie tak źle, może strach ma wielkie oczy i nie ma sensu wpadać w panikę. Choć wszystko co Donald Trump do tej pory mówił powinno budzić w nas panikę. Bo jeżeli poddaję w wątpliwość sens istnienia sojuszu północnoatlantyckiego, jeżeli mówi, że zakończy wojnę w Ukrainie w 24 godziny bez podania recepty, to oznacza, że Ukraina będzie musiała się poddać. Jeżeli mówi, że przyjaźni się z dyktatorami [...] to jest powód do obaw, tylko pytanie, czy wie co mówi i czy zrobi co mówi - powiedziała Kamila Biedrzycka.
- Eksperci nie mogą siać paniki, może to myślenie życzeniowe [...] ale Donald Trump nie jest samotnym żaglem na świecie i może robić wszystko co mu przyjdzie do głowy - stwierdził Oczkoś.
"Nocna Zmiana" komentuje wypowiedź Mariusza Błaszczaka
Przytoczono również wypowiedź Mariusza Błaszczaka, który stwierdził, że "rząd Donalda Tuska postawił na Kamalę Harris", więc "po wygranej Donalda Trumpa" Donald Tusk powinien się poddać do dymisji.
- Czyli rozumiesz, prezydent w innym kraju, a u nas ma się zmienić rząd. Bardzo suwerennościowe podejście [...] nie przypominam sobie, że jak wygrał Biden, to Mateusz Morawiecki miałby się poddać do dymisji - stwierdziła Kamila Biedrzycka.
Oczkoś i Biedrzycka o reakcjach polskich polityków na wygraną Donalda Trumpa
Mirosław Oczkoś i Kamila Biedrzycka przytoczyli również wypowiedzi dwóch kandydatów z Koalicji Obywatelskiej na prezydenta - Rafała Trzaskowskiego i Radosława Sikorskiego. Dla przypomnienia, szef polskiego MSZ mówił, że Polska utrzymywała kontakty zarówno z Republikanami, jak i Demokratami.
- Radosław Sikorski był bardzo konserwatywny [...] był szefem bardzo konserwatywnego think-thanku w Waszyngtonie, więc on może mieć tu kontakty [...] jest urzędującym ministrem - komentował Oczkoś.
Z kolei Rafał Trzaskowski miał powiedzieć, że "są gotowi współpracować z każdym", oraz przypomniał, że Polska wydaje ponad 5 proc. swojego PKB na zbrojenia". Przypomniał także, że to Donald Trump "pierwszy skierował żołnierzy amerykańskich do Polski".
- Zwróciłeś uwagę, jak wszyscy się tak przymilają? Bo rzeczywiście, jak można popatrzeć na dzisiejsze tweety - pierwszy był oczywiście prezydent Duda [...] bardziej powściągliwy był Donald Tusk, który pogratulował, ale bez jakichś zbędnych emocji, skupił się głównie na nadziei na kontynuacje współpracy - powiedziała Kamila Biedrzycka.
Polecany artykuł: