Z najnowszych doniesień wynika, że największą szansę na zwycięstwo ma Donald Trump. Kandydat Republikanów wygrał wybory prezydenckie w Georgii, zdobywając tam 16 głosów elektorskich - ogłosiła agencja AP w oparciu o dotychczasowe wyniki. Jest to drugi po Karolinie Północnej z kluczowych "wahających się" stanów, w którym został wyłoniony zwycięzca. Po przeliczeniu 97 proc. głosów Trump prowadzi z Harris w Georgii przewagą 2,3 punktu proc. i według AP zapewnił sobie zwycięstwo. Daje mu to 16 kolejnych głosów elektorskich, powiększając jego stan posiadania do 246. Oznacza to, że do zwycięstwa brakuje mu 24 głosów elektorskich.
CZYTAJ: Co sukces Trumpa oznacza dla Polski? Są pierwsze prognozy
Do prezydentury brakuje mu wygranej w co najmniej dwóch z pięciu pozostałych kluczowych stanów, czyli w Pensylwanii, w Michigan, w Wisconsin i w Arizonie. Wyników wciąż nie zaczęła podawać Nevada.
Kamala Harris nie przemówi do zwolenników? Jest wiadomość
Wyborcze emocje towarzyszą Amerykanom cały czas. Wiadomo, że Donald Trump ma przemówić do swoich zwolenników zgromadzonych w sztabie. Co ciekawe, jak podano obecna wiceprezydent Kamala Harris nie zamierza wygłaszać przemówienia w wyborczą noc. Takie wieści podała najpierw agencja AP, a potem ta wiadomość została potwierdzona.
Wybory w USA
W wyborach wybrany zostanie 47. prezydent Stanów Zjednoczonych. I chociaż głosowanie odbywa się we wtorek 5 listopada, to na oficjalne wyniki trzeba będzie poczekać dłużej. Wstępne wyniki sondażowe poznamy po zamknięciu lokali wyborczych, ale finalne rozstrzygnięcie nastąpi dopiero 11 grudnia, kiedy stany wskażą elektorów.