A więc wszystko jasne: Kaczyński, Ziobro i Kukiz razem pójdą do wyborów. "Polityczna decyzja została już podjęta"
Długo trwało prężenie muskułów i przygotowywanie możliwie dobrej pozycji przed ostatecznymi negocjacjami. Zbigniew Ziobro (53 l.) i jego ludzie mówili, że są gotowi do samodzielnego startu wyborach, politycy PiS też nie wykluczali takiej możliwości. W ostatnim czasie ruszyły jednak koalicyjne rozmowy i z naszych informacji wynika, że przyniosły pierwsze, ale już bardzo ważne, efekty. - Polityczna decyzja została już podjęta. Idziemy razem – słyszmy od jednego z liderów Prawa i Sprawiedliwości.
Wiele spraw wymaga jeszcze ustalenia, jak na przykład to, czy Zjednoczona Prawica wystartuje jako koalicja (domaga się tego Suwerenna Polska), czy jak w 2015 i 2019 roku, będą to listy PiS z gościnnym udziałem sojuszników. - Rozmawiamy. I to jest dobra wiadomość. Sądzę, że porozumienie jest na wyciągnięcie ręki – mówi nam Zbigniew Ziobro, prezes Suwerennej Polski. W tym samym tonie wypowiada się Paweł Kukiz. Były muzyk wprost twierdzi, że decyzja już zapadła. - Czekamy już tylko na ostatnią formalność, na podpisanie umowy dotyczącej m. in. postulatów programowych, jak mieszana ordynacja. Potrzebuję tego dokumentu nie dlatego, że nie wierzę prezesowi Jarosławowi Kaczyńskiemu (74 l.), muszę jednak coś pokazać ludziom - wyjaśnia Kukiz.
Wspólne listy do wyborów w Polsce. Kiedy poznamy kształt list? Sekretarz generalny PiS podał kluczowy termin
Już wcześniej wiadomo było, że na wspólnych listach znajdą się Republikanie Adama Bielana (49 l.) i OdNowa Marcina Ociepy (39 l.). Kalendarz wyborczy nagli, ale jak mówił nam Krzysztof Sobolewski, sekretarz generalny PiS, jest jeszcze kilka tygodni, na dopięcie formalności i przygotowanie, tego co wzbudza największe emocje, czyli list. - Rozmawiamy cały czas i ten wątek list wyborczych jest poruszany. Finalizacja to wakacje, lipiec – zdradza bliski współpracownik prezesa PiS.
Zjednoczona Prawica razem w wyborach 2023. Ekspert od polityki ocenia taktykę
Tymczasem dr Bartosz Rydliński (38 l.), politolog z UKSW i Centrum Daszyńskiego, twierdzi, że porozumienie w Zjednoczonej Prawicy, to sygnał, że Jarosław Kaczyński wierzy w zwycięstwo. - Nie będziemy świadkami kolejnych połajanek w obozie rządzącym, konflikty będą wygaszane. Marsz Donalda Tuska (66 l.) mógł też spowodować, że PiS przyspieszył negocjacje z koalicjantami – wyjaśnia ekspert.