Jarosław Kaczyński wybrał sprawę przeciwko Radosławowi Sikorskiemu
Jarosław Kaczyński wygrał sprawę sądową przeciwko Radosławowi Sikorskiemu ws. ochrony dóbr osobistych. Sprawa dotyczyła wpisu, który Radosław Sikorski umieścił na Twitterze w styczniu 2021 roku. Wpis był odpowiedzią na komentarz jednego z dziennikarzy, dotyczącego nadania ulicy w Warszawie imienia Lecha Kaczyńskiego Sikorskiego napisał: - Lech Kaczyński był miernym prezydentem i walnie przyczynił się do katastrofy smoleńskiej. Ma już Wawel i samowolkę budowlaną na Placu Piłsudskiego. Dość budowania kultu do którego nie ma podstaw - wpis takiej treści umieścił w sieci Sikorski. Następnie dodał: - Zwolenników kultu Lecha Kaczyńskiego proszę o wymienienie zasług, które go uzasadniają. Dla ułatwienia dodam, że słusznie podpisał traktat z Lizbony, popierał pojednanie z Ukrainą i przestrzegał Konstytucji w odróżnieniu od @AndrzejDuda. Ale na pomniki to trochę mało - brzmiał wpis. Sikorski zabrał głos po informacji o tym, że Kaczyński z nim wygrał i wyznał, że będzie się odwoływał od wyroku.
To nie jedyna sprawa, która zaprowadziła Kaczyńskiego i Sikorskiego przed sąd. Wystarczy wspomnieć sprawę z grudnia 2022 roku. Wówczas sąd uznał, że Jarosław Kaczyński musi pokryć koszty opublikowania przeprosin Sikorskiego w portalu Onet. Chodziło o koszty 708 tys. Sikorski jednak zdecydował, że chce, by prezes PiS wpłacił 50 tys. zł na ukraińskie siły zbrojne, tak też się stało.