Jarosław Kaczyński zadeklarował ostatnio na pikniku rodzinnym w gminie Gózd, że za cztery lata może odejść z funkcji prezesa PiS. Podkreślał też sukcesy rządu PiS i Mateusza Morawieckiego, mówił, że Polska jest na pierwszym miejscu w Europie, jeśli idzie o rozwój.
- I chcemy, by tak było dalej, ale to wymaga społecznej zgody, to wymaga zakończenia tej wojny, która się toczy w Polsce. My też będziemy szli w tym kierunku. My nie chcemy kłótni, chcemy, byśmy się porozumieli – zaznaczył lider PiS. Podkreślił też, że ci, „którzy mówią o jakichś śmietnikach, ciągle stosują ten agresywny język, naprawdę Polsce nie służą”. - Kończmy z tym. Potrzebne jest porozumienie. Potrzebna jest sytuacja, w której razem wykorzystamy tę wielką szansę, która dzisiaj dla Polski naprawdę istnieje – zadeklarował Jarosław Kaczyński, który zaznaczył, że „druga strona wyraźnie nie wykazuje ochoty do takiego porozumienia”. - Nie chcę w tej chwili niczego uprzedzać, tym bardziej, że chciałbym dać chwilę drugiej stronie do namysłu, aby nie odrzucała tego w pierwszym odruchu, który jest wobec nas repulsywny. Zobaczymy. Uważam, że nawet jeśli w tej chwili szansa na takie porozumienie jest naprawdę niewielka, bo tak to oceniam, to trzeba próbować iść w tym kierunku - powiedział szef PiS.
Kaczyński zaznaczył też, że powinny być inne reguły konkurencji między partiami. - Bardziej cywilizowane, że uznajemy wyniki wyborcze, uznajemy pewną potrzebę dotyczącą na przykład naprawy polskiego państwa, takiej konstrukcji ustrojowej, która będzie służyła rozwojowi, oczywiście zachowując wszelkie prawa obywatelskie i wszelkie reguły demokracji i praworządności - oświadczył.
- To jest sprawa niełatwa, ale z naszej strony jakaś tego rodzaju inicjatywa będzie miała miejsce, chociaż po pewnym uspokojeniu nastrojów. Nam chodzi po prostu o pewną propozycję, chcemy ją dopracować i złożyć w momencie, kiedy emocje trochę opadną - podkreślił.