„Pierwsza ofiara śmiertelna demokracji”? Kaczyński oskarża prokuraturę

i

Autor: Artur Hojny/Super Express „Pierwsza ofiara śmiertelna demokracji”? Kaczyński oskarża prokuraturę

imigracja

Kaczyński uderza w Niemcy: "Uważają, że im wolno robić wszystko, co chcą"

2025-03-29 15:43

Jarosław Kaczyński, podczas konferencji w Słubicach, nie szczędził gorzkich słów pod adresem niemieckiej polityki migracyjnej i obecnej roli Polski w Europie. Oskarżył Niemcy o brak szacunku dla suwerenności Polski i próbę narzucania swojej woli.

Kaczyński oskarża Niemcy o brak szacunku dla Polski

Podczas sobotniej konferencji w Słubicach, Jarosław Kaczyński wygłosił mocne oświadczenie dotyczące relacji polsko-niemieckich. Szef PiS nie przebierał w słowach, krytykując politykę migracyjną Niemiec i zarzucając im brak szacunku dla suwerenności Polski. Jego wypowiedź wywołała szeroki odzew w mediach i polityce.

"Niemcy popełnili głupoty, a teraz my mamy za to płacić"

Kaczyński nawiązał do kwestii relokacji migrantów, ostro krytykując niemiecką politykę w tym zakresie. "Trzeba tutaj zacytować słowa prezydenta Dudy: Niemcy popełnili głupoty, a teraz my mamy za to płacić. My mamy ponosić tego konsekwencje. To niemiecka kanclerz zapraszała imigrantów, ale teraz oni mają być przerzucani do Polski. Otóż na to nie może być zgody. To trzeba zmienić" – grzmiał prezes PiS. Jego zdaniem, Polska nie może ponosić konsekwencji błędnych decyzji podjętych przez niemieckie władze.

Powrót do suwerenności?

Kaczyński odniósł się również do zmian, jakie zaszły w Polsce po wyborach 15 października i 13 grudnia 2023 roku. "Nie tak dawno to było suwerenne państwo które chroniło swoje granice, do którego nie mogli wjeżdżać obcy policjanci bez żadnej kontroli. Ale, niestety, przyszedł 15 października, później 13 grudnia 2023 r. i to wszystko się zmieniło” – ocenił. Sugerował, że obecny rząd osłabia suwerenność Polski i pozwala na ingerencję obcych państw w wewnętrzne sprawy kraju.

Tajne rokowania i brak transparentności

Szef PiS wyraził zaniepokojenie brakiem transparentności w kwestiach związanych z relokacją migrantów. Zwrócił uwagę, że Polacy dowiadują się o tych sprawach z niemieckich mediów, a nie od własnego rządu. „Stamtąd wiemy, że mamy do czynienia z jakimiś tajnymi rokowaniami między Niemcami a częścią państw, które z Niemcami graniczą. Właśnie w tej sprawie, w sprawie przesyłania im tego co, tak mówiąc najprostszym językiem, Niemcy sobie +nabrali+" - stwierdził, dodając, że to takie "rokowania" to byłby "kolejny skandal". Kaczyński zasugerował, że obecne władze prowadzą zakulisowe negocjacje, które mogą być niekorzystne dla Polski.

"Niemcy mają tutaj swoich ludzi u władzy"

Kaczyński nie szczędził krytyki pod adresem obecnego rządu, sugerując, że jest on podatny na wpływy Berlina. W jego ocenie "Niemcy, mając tutaj swoich ludzi u władzy, uważają, że im wolno robić wszystko, co chcą, wjeżdżają na nasze terytoria". Dodał, że "niemieckie samochody policyjne można zobaczyć nawet daleko od zachodniej granicy” i nie ma przy tym „żadnej symetrii”, gdyż nie jest tak, że polskie radiowozy policyjne również wjeżdżają do Niemiec. Jego zdaniem, obecna sytuacja jest dowodem na brak równowagi w relacjach polsko-niemieckich.

Walka o kontrolę w Europie

Szef PiS przekonywał, że obecna polityka zmierza do tego, by "ci najsilniejsi w Europie przejęli w gruncie rzeczy kontrolę nad wszystkim, a ci, którzy mogą być silni, ale są dopiero na drodze do tej siły, tak jak my Polacy, mają być podporządkowani". Zaapelował o podjęcie działań mających na celu zmianę tej sytuacji. "Trzeba teraz uczynić wszystko, co można, a można dużo, żeby tą sytuację zmienić” – podkreślił.

Powrót do silnej Polski

Kaczyński wyraził przekonanie, że zwycięstwo PiS w wyborach może odwrócić obecny trend i przywrócić Polsce silną pozycję w Europie. "Jeśli te wybory wygramy, to powstanie nowa sytuacja, nowa dynamika polityczna, która będzie prowadziła ku zmianie, ku powrotowi do tego, co w Polsce było, co żeśmy już zdołali uzyskać” – podkreślił. Przypomniał, że za rządów PiS Polska rozwijała się gospodarczo, poprawiała się sytuacja socjalna Polaków, realizowano strategiczne projekty, takie jak Centralny Port Komunikacyjny, i rozbudowywano armię. "Ten plan został uruchomiony, ale, niestety, w tej chwili ogromna jego część została praktycznie zatrzymana" - ocenił.

Reakcja MSWiA

Na słowa Kaczyńskiego zareagował szef MSWiA Tomasz Siemoniak, który w sobotę w Wałbrzychu stwierdził, że rzekome nielegalne zawracanie migrantów przez Niemcy do Polski to propaganda PiS. "Wszystkie zawrócenia odbywają się na podstawie dokumentów i ta liczba spada” – powiedział minister. Według Siemoniaka liczba zawróceń migrantów z Niemiec do Polski była „za rządów PiS, w 2023 r., wyższa o jedną piątą niż w 2024 r.”. „My wprowadzaliśmy skrupulatne procedury, straż graniczna sprawdza każdy przypadek i liczba zawróceń spada. PiS w tej kwestii uprawia propagandę i próbuje odwrócić uwagę od własnych niepowodzeń, jeśli chodzi na przykład o politykę wizową” – powiedział.

Niemieckie rozmowy koalicyjne

Kwestia migracji jest jednym z kluczowych tematów trwających w Niemczech rozmów koalicyjnych między SPD a CDU. Jak podały niemieckie media, jednym z omawianych zagadnień jest zawracanie migrantów na niemieckiej granicy. SPD opowiada się za współpracą z państwami sąsiednimi, podczas gdy CDU dopuszcza jednostronne działania niemieckich władz.

Stanowisko Polski

W ubiegłym tygodniu premier Donald Tusk oświadczył, że Polska ma umowę z Niemcami o tzw. readmisji migrantów, ale ze względu na dużą liczbę uchodźców z Ukrainy i presję migracyjną na wschodniej granicy, nie będzie przyjmować imigrantów przyjeżdżających z innych krajów europejskich.

KACZYŃSKI: TO PIERWSZA OFIARA DEMOKRACJI WALCZĄCEJ!
Sonda
Czy uważasz, ze imigranci powinni być wpuszczani do Polski?