Super Express”: - Dlaczego zrezygnował pan z bycia premierem, choć wydaje się to najbardziej naturalne w przypadku zwycięstwa PiS?
Jarosław Kaczyński: - Premier Mateusz Morawiecki jest doskonałym szefem rządu. Świetnie się sprawdza na tym stanowisku. Jako prezes Rady Ministrów firmuje politykę dobrej zmiany oraz prezentuje w trakcie kampanii nasze obietnice wyborcze. Dlatego jest najlepszym i najbardziej naturalnym kandydatem na stanowisko nowego szefa rządu.
- Jakie będą pierwsze trzy rzeczy, które PiS wprowadzi w życie po wygranych wyborach?
- Kilka dni temu przedstawiliśmy to, co zamierzamy zrobić w ciągu pierwszych 100 dni i nie zmieniamy zdania. Zajmiemy się m. in. małym ZUS-em dla przedsiębiorców, zagwarantowaniem na stałe 13. i 14. emerytury, pakietem kontrolnych badań profilaktycznych, planem dojścia do równych opłat dla rolników oraz planem budowy 100 obwodnic. W 100 dni uchwalimy odpowiednie ustawy bądź programy.
- Jakie były trzy największe błędy PiS w minionej kadencji? Co zrobiłby pan inaczej?
- Uważam, że w wciągu tych czterech lat zrobiliśmy naprawdę bardzo dużo dobrego. Na przykład wprowadziliśmy programy 500plus i 300plus. 13 emeryturę. Radykalnie zmniejszyliśmy bezrobocie, obniżyliśmy podatki czy podnieśliśmy płacę minimalną. Walczymy też z różnymi patologiami, naprawiamy państwo i wznosimy fundamenty pod dynamiczny, wieloletni wzrost gospodarczy, który ma nas doprowadzić do polskiej wersji państwa dobrobytu.
- A te błędy?
- Wciąż powtarzam, że wiele zostało do zrobienia, że czeka na jeszcze multum pracy, że wciąż jest bardzo dużo obszarów, które powinny funkcjonować o wiele lepiej. Taką dziedziną jest, co wszyscy wiemy, sfera służby zdrowia i będziemy dokładali wszelkich starań, by sytuację w niej naprawić.
CZYTAJ TAKŻE: Tusk ZASTRASZONY po Noblu dla Tokarczuk?! To może wpłynąć na wynik wyborów
- Która z „afer” dotknęła PiS najbardziej i dlaczego do niej doszło?
- Warto zestawić okres naszych rządów do czasu sprawowania władzy przez koalicję PO-PSL. I trzeba jasno powiedzieć, że to są rzeczy nieporównywalne. Z jednej strony mamy bowiem Polskę Plus, a z drugiej – Polskę Minus. Ta pierwsza – to, najkrócej mówiąc, wielkie programy wsparcia dla polskich rodzin, to państwo, które pragnie dla Polek i Polaków lepszego życia, sprawiedliwości i solidarności. Polska, która stawia sobie ambitne i wiarygodne cele. PiS wywiązuje się ze swoich obietnic wyborczych. Polska Minus, którą poznaliśmy przez 8 lat rządów dzisiejszej opozycji – to państwo niesprawiedliwości i nierówności oraz niemocy i nieporadności rządzących. To Polacy bez 500plus oraz 13. i 14. emerytury, za to z wydłużonym wiekiem emerytalnym, którzy ciągle słyszą, że pieniędzy nie ma i nie będzie.
- Pańskim zdaniem marszałek Kuchciński powinien pozostać w polityce?
- Pan marszałek Kuchciński zachował się jak najbardziej honorowo. Zrezygnował z pełnionej funkcji, został szeregowym posłem, zapłacił duże sumy pieniędzy jako pokrycie kosztów. Teraz poddaje się pod osąd wyborców, którzy zadecydują o jego najbliższej politycznej przyszłości.
- Część środowisk konserwatywnych i katolickich zarzuca wam odrzucenie wszelkich postulatów światopoglądowych.
- Nie zgadzam się z taką oceną. Przecież jasno i dobitnie bronimy rodziny, mówimy „nie” agresywnym ideologiom. Twardo się przeciwstawiamy adopcji dzieci przez pary homoseksualne czy też eutanazji. Ale równocześnie podkreślamy, że Polska pod rządami Prawa i Sprawiedliwości jest krajem demokracji, wolności i tolerancji, w którym każdy ma prawo do głoszenia swoich poglądów, do gromadzenia się i manifestowania.
- Czy jest jakaś rzecz w programie PO, którą bylibyście w stanie przegłosować razem, ku pożytkowi wszystkich Polaków?
- PiS jest partią, która rozszerza sferę wolności. Daliśmy na przykład Polakom wolny wybór, dzięki czemu ci, którzy tego chcą, przechodzą wcześniej na emeryturę, a ci, co sobie tego nie życzą, pracują dłużej. I na tym przykładzie zgadzam się ze stwierdzeniem z programu Koalicji Obywatelskiej, że nie należy stawiać kobiet wobec alternatywy: rodzina albo praca.
- Przegłosujecie to razem?
- Trzeba stwarzać jak najlepsze warunki zarówno paniom, które pragną łączyć macierzyństwo z pracą zawodową, jak i tym paniom, które zamierzają poświęcić się wyłącznie wychowywaniu dzieci. Jeśli stworzymy takie warunki, to każda polska rodzina będzie mogła decydować, jaki model wybierze. Na tym polega wolność.