Zamieszanie wokół mediów publicznych cały czas trwa. Po tym, gdy prezydent Andrzej Duda zawetował ustawę okołobudżetową i tym samym zablokował 3 miliardy złotych dla TVP, rząd zgłosił poprawkę, gdzie tych pieniędzy na media publiczne nie będzie. Krótko po deklaracji premiera, swoją decyzję ogłosił minister kultury, który postawił w stan likwidacji Telewizję Polską, Polskie Radio oraz Polską Agencję Prasową. To wywołało prawdziwe oburzenie po stronie polityków Prawa i Sprawiedliwości, którzy od kilkunastu dni protestują w siedzibach mediów publicznych. Głos zabrał również Jarosław Kaczyński, który udzielił wywiadu w Telewizji Republika. - To jest nowa jakość, jeżeli chodzi o państwa europejskiej demokracji, coś naprawdę wyjątkowo groźnego. Temu się trzeba bardzo zdecydowanie przeciwstawić. 11 stycznia będzie demonstracja w Warszawie. Mam nadzieję, że będzie to okazała demonstracja - ocenił prezes Prawa i Sprawiedliwości.
- Będziemy się temu przeciwstawiać, bo to jest naprawdę niesłychanie ważne dla polskiej przyszłości, ale też dla przyszłości innych krajów, które mogą znaleźć się w podobnej sytuacji - dodał szef największej partii opozycyjnej.