W poprzednim sondażu „SE” partia rządząca miała 43,96 proc. poparcia. W maju PiS może liczyć na 38,51 proc. To wciąż dużo, ale zdaniem politologa z Uniwersytetu Warszawskiego, prof. Rafała Chwedoruka (51 l.), taki wynik oznacza, że PiS straciłoby sejmową większość.
- Matematycznie, przy 38 proc. i pięciu partiach w Sejmie, samodzielnej większości nie będzie – mówi „Super Expressowi” prof. Chwedoruk. I tłumaczy, że te wyniki nie są niczym nadzwyczajnym i niezrozumiałym. - Wszystko wraca do normy sprzed czasów epidemii, także sondaże – mówi politolog. Przekonuje, że trochę niższe wyniki obu liderów (na drugim miejscu jest KO) to efekt problemów kampanii prezydenckiej, oraz wahań frekwencji, wynikającej z pandemii.
- Przy takich wynikach mogłyby decydować zasady ordynacji wyborczej i to, czy byłyby komitety wyborcze, które nie zgromadziły po 5 proc. Ich głosy przełożyłyby się na inne ugrupowania – mówi Chwedoruk.
Badanie zrealizował Instytut Badań Pollster w dniach 15-17 maja 2020 roku na próbie 1089 dorosłych Polaków.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj