Jak stwierdził Kaczyński: - Aby uczynić Polskę inną i lepszą, wprowadzić dobrą zmianę, którą obiecaliśmy, potrzebujemy ośmiu lat, dwóch kadencji w parlamencie. Przyznał, że nie jest jednak pewny, czy dotrwa tyle lat przy sterach PiS. W wywiadzie zasugerował, że w ciągu ośmiu lat wybiera się na polityczną emeryturę. Jak powiedział: - Nie jestem jednak tak optymistyczny, abym przypilnował tego przez całe osiem lat. Będę bardzo szczęśliwy patrząc na te procesy już z emerytury. Przypomnijmy, że polityk ma obecnie 67 lat.
Jak kontynuował, uzasadniając potrzebę zmian: - Establishment w tym kraju twierdzi, że wszystko jest OK, ale nic nie jest OK, jest radykalnie nie OK. Jakkolwiek to będzie trudne, jest konieczne, abyśmy doprowadzili polskie społeczeństwo do stanu równowagi i równości; to konieczne dla funkcjonującej demokracji i rządów prawa. Musimy spróbować skonsolidować polskie społeczeństwo wokół pozytywnych polskich tradycji i wartości, sprzeciwiając się temu, co nazywam "pedagogiką wstydu", tendencji, która dominowała w Polsce przez ostatnie 20 lat.
Kaczyński dodał jeszcze: -To jest to, czego chcemy dokonać, zmienić krok po kroku. Będzie to w najlepiej pojętym interesie zdecydowanej większości społeczeństwa. Jest bardzo wiele spraw, które wymagają naprawy, a z natury zmiany wynika, że może się ona kończyć konfliktem.
Zobacz także: Sondaż ,,Faktów": Większość Polaków nie chce manifestacji KOD