Niby wydaje się, ze przed wyborami parlamentarnymi 2019 u ojca Tadeusza Rydzyka nikt krzywdy PiS nie zrobi, ale ciągle ktoś - w tym sam dyrektor Radia Maryja (ZOBACZ, JAK RYDZYK MASAKRUJE PiS). - wbija szpilę w obóz rządzący. Tym razem do rozgłośni Rydzyka przyszedł jego kontrowersyjny kolega - ks. prof. Tadeusz Guz. Duchowny niespodziewanie zaczął na antenie wylewać swoje żale do rządzących, czyli de facto do Prawa i Sprawiedliwości. - Niestety pragnę wyrazić ubolewanie, że w moim osobistym przekonaniu nasze państwo czyni za mały użytek z prawa, które jest zapisane w Konstytucji RP, konkordacie. Za mały użytek państwo polskie czyni w kwestii prawnej ochrony Kościoła w Polsce, do czego jest zobowiązane. Tego typu haniebne akty ataków na Pana Boga, taki rozmiar bluźnierstw w tzw. polskiej sztuce, kinematografii, literaturze, poezji czy malarstwie, są po prostu wyrazem takiej dezaprobaty dla Pana Boga, i to w ramach państwa polskiego - denerwował się ks. prof. Guz. - Dzisiaj rozgrywa się taki dramat walki z Bogiem i z Kościołem, jego reprezentantami i to nie tylko duchownymi, bo wielu świeckich katolików też cierpi z tego powodu. Nie znajduje tutaj niestety takiej obrony ze strony państwa polskiego, do czego ma prawo - podkreślił rozgoryczony kolega Rydzyka.
ZOBACZ TAKŻE: Koszmarne dla Kaczyńskiego PROROCTWO polskiego misjonarza. Aż ciarki przechodzą!
TU MOŻESZ ZAMÓWIĆ KSIĄŻKĘ "NIESIOŁOWSKI" PIOTRA LEKSZYCKIEGO