Nowy „Polski Ład” jest na ustach całej Polski. Ale i o problemach i wpadkach opozycji – mimo tak wielkiego wydarzenia – także mówi się często i dużo. Tymczasem o problemach Zjednoczonej Prawicy jest już ciszej. Jak zauważa publicysta Igor Zalewski, opozycja stworzyła idealne tło dla Jarosława Kaczyńskiego i jego koalicjantów, którzy mogli zamanifestować swą jedność i znaleźć sens dalszego istnienia. Cóż, to jak prezent dany prezesowi PiS! Rozważania Igora Zalewskiego na ten temat przeczytacie w poniższym felietonie. A po lekturze, zachęcamy do komentowania!
Do czterech razy sztuka
Nowy Ład był odpowiedzią Franklina Delano Roosvelta na Wielki Kryzys. Roosvelt odniósł sukces – wybierano go na prezydenta aż 4 razy, co nie powtórzy się już nigdy, bowiem Amerykanie wmontowali w swą konstytucję specjalną blokadę. PiS ewidentnie nawiązuję do amerykańskiego „New Deal” i chce być równie żywotny co Roosvelt – pewnie jeszcze nie myśli o czwartej kadencji, ale rozpoczyna już walkę o trzecią. Trzeba przyznać, że moment tej ofensywy został wybrany idealnie: realny początek wiosny nałożył się na symboliczny koniec pandemii i pożegnanie ze znienawidzonymi maseczkami. Wydawałoby się, że nie można wybrać lepszego momentu na zaprezentowanie kompleksowego planu, który ma nas zaprowadzić do świetlanej przyszłości i państwa dobrobytu. A jednak ten „tajming” stał się jeszcze lepszy dzięki… opozycji. Opozycja – trzeba jej to oddać – stworzyła piękną scenografię dla prawicy, która po okresie zawirowań wewnętrznych zademonstrowała swą jedność, ale co ważniejsze (bo w tę jedność to za bardzo nie wierzę) znalazła sens swego dalszego istnienia. Bo ostatnimi czasy ewidentnie Zjednoczona Prawica ten sens zatraciła i popadała w dekadencję. Teraz próbuje nas przekonać, że ma pomysł zarówno na siebie, jak i Polskę. Że nie ogranicza się do korzystania z uroków władzy, lecz sprawuje ją po coś. Opozycja dodaje tym staraniom wiarygodności. Spory między lewicą i liberałami, oskarżenia o seksizm liderów lewicy, groteskowa czystka w Platformie Obywatelskiej wzmacniająca wrażenie głębokiego kryzysu w tej partii. Oto tło na którym zaprezentowano Polski Ład. Morawiecki i Kaczyński nie mogli wymarzyć sobie nic lepszego. No chyba, że teraz do akcji wkroczą celebryci i rozpoczną pomstowania na wspieranie hołoty i nierobów.