Premier Czech Andrej Babisz został w niedzielę zaszczepiony jako pierwsza osoba w tym kraju przeciwko COVID-19 w ramach unijnej kampanii szczepień, która rozpoczęła się w niedzielę. Błyskawicznie rozpoczęły się w sieci rozważania, dlaczego polski premier nie poszedł jego śladem. W poniedziałek w Polsat News został o to zapytany rzecznik rządu Piotr Müller. Odpowiedział on, że nastąpi to "w pierwszym możliwym terminie dla swojej grupy". - Są zasady, które przyjęliśmy, czyli kolejność ryzyka. To ryzyko siłą rzeczy jest większe w grupie medyków, czy wśród seniorów, dlatego taką strategię przyjęliśmy - wyjaśnił. Przy okazji dodał, że liczy na to, że jeszcze w tym tygodniu zaszczepią się politycy, którzy są lekarzami, co będzie stanowić "równie dobry przykład dla Polaków".
Polecany artykuł:
A kiedy zastąpi się prezes Jarosław Kaczyński, który z racji wieku jest znacznie bardziej zagrożony (w przypadku zakażenia koronawirusem). Goszcząc w Poranku Radia TOK FM szef Kancelarii Premiera minister Michał Dworczyk zdradził, że "według mojej wiedzy pan prezes planuje zaszczepić się w swojej grupie wiekowej. W związku z tym chwilkę musimy poczekać, bo teraz rozpoczynamy szczepienie grupy zero". – Pan premier Kaczyński jest zdeterminowany, żeby jak najszerszej przekonywać i promować szczepienia. Na pewno tego faktu nikt nie będzie ukrywał – dodawał.