- Pani Sylwia Iwańczuk złożyła rezygnację z zajmowanego stanowiska. Rezygnacja została przyjęta przez ministra rolnictwa Krzysztofa Jurgiela i pani Iwańczuk została odwołana ze stanowiska dyrektora generalnego ministerstwa rolnictwa - informuje nas Małgorzata Książyk, szefowa biura prasowego resortu.
Odwołanie Iwańczuk to efekt naszej publikacji na początku lutego. Pisaliśmy wtedy, że na stanowisku dyrektora generalnego pracuje Sylwia Iwańczuk, dobra znajoma ministra Jurgiela. Oboje znają się jeszcze z Białegostoku, oboje pochodzą właśnie z tej miejscowości. W resorcie Iwańczuk pojawiła się w lutym ubiegłego roku. Najpierw objęła stanowisko dyrektora biura administracyjno-gospodarczego. A 28 czerwca została dyrektorem generalnym resortu. W tym samym czasie przeciwko Iwańczuk toczyła się już sprawa w sądzie, zakończona w grudniu prawomocnym wyrokiem. Sąd skazał ją za pomówienie byłego dyrektora Państwowego Instytutu Geologicznego Jerzego N. - Sylwia I. została uznana winną pomówienia dyrektora instytutu o prześladowanie jej w pracy i w godzinach poza pracą, co skutkowało odwołaniem dyrektora z zajmowanego stanowiska. Została skazana na grzywnę 10 tys. zł i zapłatę 500 zł na Polski Czerwony Krzyż. Wyrok uprawomocnił się 5 grudnia 2016 r. - informowała nas Ewa Leszczyńska-Furtak, rzecznik prasowy do spraw karnych Sądu Okręgowego w Warszawie. Pełniącym obowiązki dyrektorem generalnym resortu jest obecnie Rafał Tomasik.
ZOBACZ: Zbigniew Stonoga uciekł z Polski do Monte Carlo: Popije trochę gorzały