- W piątek będę miała zdejmowane szwy, a przez trzy tygodnie muszę asekuracyjnie chodzić o kulach - mówi nam posłanka Joanna Senyszyn, którą spotkaliśmy na sejmowych korytarzach, jak dzielnie radziła sobie mimo kłopotów z nogą.
Senyszyn: "Ból był nieznośny"
Jak mówi, niecałe dwa tygodnie temu musiała się poddać operacji artroskopowej kolana, bo ból dokuczał już nieznośnie. Po zabiegu w błyskawicznym tempie dochodzi jednak do zdrowia. - Już dzień po operacji nie brałam leków przeciwbólowych - chwali się. - Rehabilitacja przebiega pomyślnie, jeszcze dwa tygodnie i będę mogła kule odrzucić. Wrócę już do pełnej sprawności - cieszy się posłanka.
O kulach na sejmowej mównicy
Na razie jednak musi na siebie szczególnie uważać, choć nie daje sobie taryfy ulgowej. Na ostatnim, piątkowym, posiedzeniu Sejmu Joanna Senyszyn spędziła w poselskiej ławie cały dzień i aż 11 razy pojawiała się na mównicy. Niejeden młodzieniaszek mógłby pani poseł pozazdrościć energii.
W naszej GALERII możesz zobaczyć, jak posłanka Joanna Senyszyn radziła sobie o kulach w drodze do Sejmu i już w trakcie obrad na Wiejskiej.