Joanna Racewicz podzieliła się na Instagramie zdjęciem i poruszającym wpisem, który jest zapisem jej rozmowy z synem. - To schody donikąd? - Myślę, że raczej do nieba. Ale nie jestem pewna, jaka była wizja Artysty. - Pamiętasz, Mamiś, takie zdjęcie, gdy Tata wsiada ostatni? - Pamiętam, Synku. - Myślisz, że chciał się wycofać? - Nie sądzę, Skarbie. Nie mógł tego zrobić, choć nie chciał tam lecieć. - Myślisz, że można tęsknić za kimś, kogo się nie pamięta? - Można, Synku – napisała znana dziennikarka w sieci i umieściła zdjęcie z Placu Piłsudskiego. Joanna Racewicz, która w katastrofie smoleńskiej straciła ukochanego męża Pawła Janeczka, w dniu Wszystkich świętych nie wybrała się na Powązki, ale przyjechała właśnie na Plac Piłsudskiego, gdzie stoi pomnik smoleński poświęcony pamięci ofiar tragedii smoleńskiej.
Łzy cisną się do oczu. Synek Racewicz zadał jej trudne pytanie
2018-11-01
17:18
Dziennikarka i prezenterka Polsat News Joanna Racewicz w katastrofie smoleńskiej straciła ukochanego męża. Paweł Janeczek był funkcjonariuszem Biura Ochrony Rządu i dbał o bezpieczeństwo prezydenta Lecha Kaczyńskiego. W dniu Wszystkich Świętych nie wybrała się jednak na Powązki, ale na Plac Piłsudskiego, gdzie niedawno odsłonięto pomnik smoleński.