Zginęła bardzo młoda dziewczyna, żeby nie powiedzieć: dziecko. Dużo wątpliwości budzi czas, jaki upłynął od lokalizacji miejsca, gdzie przebywał przestępca, do interwencji antyterrorystów. Otwarte pozostaje pytanie, czy ten czas był tak długi, bo były problemy z podjęciem decyzji na odpowiednio wysokim szczeblu? Może panowie pomiędzy jednym rautem a drugim nie znaleźli czasu na rozważenie problemów o znaczeniu strategicznym? To pokazuje też stan polskiej policji: wierchuszka się bawi (i to z przytupem!), a w komisariatach brakuje papieru do kserokopiarki. Poza tym zabrakło elementarnego wyczucia. Tu trzeba by zapytać ministra Cichockiego, co to się dzieje, że następuje tak daleko posunięte zblatowanie funkcjonariuszy z politykami. Gdy policjanci imprezują w lokalach polityków, to musi budzić moralne rozterki.
Joachim Brudzińsk
Poseł PiS