Jerzy Jachowicz o wyroku skazującego poetę Jarosława Marka Rymkiewicza : Michnik zakłada kaganiec

2011-07-22 4:00

Wyrok sądu skazujący poetę Jarosława Marka Rymkiewicza w procesie z Agorą komentują znani publicyści i socjolog.

"Super Express": - Wydawca "Gazety Wyborczej" wygrał proces z Jarosławem Rymkiewiczem.

Jerzy Jachowicz: - I nie jest to dla mnie zaskoczenie. Nasz wymiar sprawiedliwości jest chory. I to podwójnie. Po pierwsze, jest amatorski, a po drugie, tendencyjny. Nie tylko w tym procesie wydaje wyroki zgodne z potrzebami establishmentu, do którego sam należy. Nawet dla młodych sędziów szkołą życia i zawodu było zachowanie sędziów z czasów PRL. I sąd kolejny raz stanął na wysokości zadania i ogłosił: wara od Agory, wara od "Gazety Wyborczej" i wyciągania przeszłości. Można się było tego spodziewać.

- Dlaczego? Niektóre procesy Agora przegrywa.

- Na poprzedniej rozprawie Jarosław Rymkiewicz zgłosił wniosek, by powołać na świadków publicystów Ziemkiewicza i Terlikowskiego. Sąd odrzucił ten wniosek, gdyż... "zajmował się faktami", a świadkowie wygłaszaliby opinie! I tu sąd sam uwikłał się w sprzeczność! Przecież cały ten proces to zajmowanie się właśnie opiniami prof. Rymkiewicza! Przecież w słowach o spadkobiercach KPP nie chodzi o budynek czy pieniądze. Sąd z góry założył, że Rymkiewicz nie wygłasza opinii, tylko fakty. W normalnym kraju w ogóle oddaliłby pozew. Jakim cudem sąd ma rozstrzygać, czy ktoś jest czyimś "duchowym spadkobiercą"?

- Przeciwnicy Jarosława Rymkiewicza podkreślają, że na zniesławienie trzeba koniecznie reagować procesami.

- W państwach zachodnich, w których demokracje trwają nieco dłużej, media nie podają do sądu ludzi za głoszone przez nich opinie. U nas od kilku lat redaktor naczelny "Gazety" ratuje swoją pozycję i autorytet wnoszeniem spraw do sądu. To zakładanie kagańca mediom i ludziom kultury. Sugeruje też politykom i biznesmenom, by po krytycznych słowach niszczyli ludzi w sądach. Dziwne, że tak może myśleć ktoś, to uważa się za dziennikarza. To model państwa, który nie ma nic wspólnego z demokracją. Jej podstawą jest przecież wolność słowa i nie na darmo w USA bardzo się o tę wolność dba. Szkoda, że nie w Polsce. "Wyborcza" zaprzeczyła swoją postawą fundamentalnym zasadom demokracji. Jej podstawą jest wolność, także głoszenia opinii.

Jerzy Jachowicz

Wieloletni dziennikarz śledczy "Gazety Wyborczej"