Były prezydent Lech Wałęsa trafił w niedzielę do Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego a w poniedziałkowy poranek przeszedł kilkugodzinną operację serca. Jednak tuż przed zameldowaniem się w szpitalu, Wałęsa nie krył lęku przed zabiegiem, żegnał się nawet z fanami, przyznając, iż nie wie, czy się jeszcze z nimi zobaczy. - Mogę umierać, wszystko zobaczyłem, przeżyłem… - mówił nam kilka dni temu Lech Wałęsa. Te smutne, pełne goryczy wyznania, mocno zaniepokoiły jego najbliższych. O Lecha martwi się jego ukochany syn, Jarosław Wałęsa. - Ojcze nie żegnaj się jeszcze z życiem, bo zostało dużo do zrobienia. Życzę ci 120 lat życia! - mówi za pośrednictwem „Super Expressu” Jarosław Wałęsa, który cieszy się, że operacja się udała i jego ojciec wkrótce będzie mógł wrócić do domu. - Oczywiście, życzę tacie szybkiego powrotu do zdrowia – dodaje. Tymczasem Lech Wałęsa przyznał, że jeszcze trochę w szpitalu musi zostać. „Dziękuję za wszelkie dobro, które mnie spotyka – przekazał w mediach społecznościowych Lech Wałęsa.
Syn Wałęsy przerywa milczenie. Poruszający apel, bardzo ważna sprawa: Ojcze... [TYLKO U NAS]
2021-03-17
5:20
Zrezygnowany i pogodzony ze światem. - Mogę umierać – mówił nam na kilka dni przed operacją serca Lech Wałęsa (78 l.). Tymczasem jego najbliżsi, w tym syn Jarosław Wałęsa (45 l.), martwią się o ojca. - Ojcze, nie żegnaj się jeszcze z życiem, bo zostało dużo do zrobienia – zaznacza poseł Koalicji Obywatelskiej Jarosław Wałęsa.
Super Raport 17.03 (Goście: Marek Belka - europoseł, były premier oraz dr hab. Tomasz Słomka - politolog, UW) Sedno Sprawy: Tomasz Siemoniak - PO