Wilka mobilizacja w szeregach PiS
Nie minęły dwa tygodnie od konwencji PiS, na której prezes Kaczyński ogłosił „wielką mobilizację”, która ma ostatecznie przybrać formę pospolitego ruszenia w teren. Sam już dał przykład, wybierając się kilka dni temu na spotkanie w Sochaczewie. Jak się dowiadujemy, szef partii rządzącej Jarosław Kaczyński zamierza odwiedzić – o ile pozwolą mu na to siły – każdy z 94 nowych okręgów partyjnych. - Nic więc dziwnego, że prezes teraz jeszcze mocniej będzie pilnował, by każdy wziął się do pozytywnej pracy i odbudowywał od podstaw zaufanie Polaków do partii i jej członków. Niestety, w tym roku wakacji nie będzie – mówi nam osoba z kierownictwa PiS.
Nie będzie wakacji w PiS. Posłowie komentują
Jak to komentują politycy PiS? – Na odpoczynek czas będzie po wyborach. Wiadomo że w roku przedwyborczym jest konieczność takiej mobilizacji i wyjazdów. Liczymy, że główne postaci PiS będą wspomagać działaczy wszystkich okręgów. Ja będę działał na przykład wokół kanału przez Mierzeję Wiślaną – mówi nam poseł z Elbląga Leonard Krasulski (72 l.).
- Nasza służba jest ważniejsza od wypoczynku – deklaruje z kolei Czesław Hoc (68 l.). – W obliczu destrukcyjnej kampanii opozycji totalnej wakacje muszą zejść na dalszy plan. Myślę, że wszyscy się z tym zgodzą – podsumowuje poseł PiS.
ZOBACZ: Kaczyński zdradził, czemu został na stanowisku. "Gdyby nie to, nie byłbym w rządzie"